Elon Musk znany jest z szalonych pomysłów, ale takiego ruchu w jego wykonaniu chyba nikt się nie spodziewał. A już na pewno nie Richard Branson, który w minioną niedzielę 11 lipca odbył pierwszy prywatny lot turystyczny na granicę kosmosu.
Richard Branson mówił, że chce na własnej skórze sprawdzić, jakie wrażenia daje lot statkiem Virgin Galactic, zanim zaoferuje bilety swoim klientom. Zwłaszcza, że nie są to tanie wlotki: podróż w kosmos jego statkiem to koszt w przeliczeniu około miliona złotych.
Ale co to dla Elona Muska... Szef Tesli i firmy SpaceX, która również z powodzeniem podbija kosmos, podobno postanowił wprosić się na pokład Virgin Galactic. Dziennik Wall Street Journal donosi, że miliarder kupił bilet na lot Unity!
Dlaczego to zrobił?
Poza Bransonem i Muskiem w wyścigu o podbój kosmosu startuje też trzeci miliarder - założyciel firmy Amazon, Jeff Bezos. On również lada dzień zamierza osobiście polecieć w przestrzeń kosmiczną. Lot jego statku Blue Origin planowany jest na 20 lipca.
Być może Elon Musk, widząc sukcesy pozostałej dwójki miliarderów, próbuje po prostu przejąć pałeczkę i skupić uwagę mediów na sobie? Jeśli tak, to chyba mu się to udaje.