Koronawirus to słowo, które od tygodni pojawia się w mediach odmieniane przez wszystkie przypadki. Choroba, która z Chin rozprzestrzeniła się już na niemal wszystkie kontynenty, wzbudza obawy mieszkańców na całym świecie. Rządy kolejnych państw wprowadzają środki ochronne, które mają uchronić obywateli przed kolejnymi zarażeniami. Stąd odwoływanie lotów i imprez masowych czy kwarantanna dla osób podejrzanych o kontakt z wirusem.
Obawy przed zachorowaniem mają również gwiazdy. W maseczkach ochronnych pokazywały się już m.in. Selena Gomez i Bella Hadid, a Sylvestra Stallone przyłapano ostatnio na zakupach w lateksowych rękawiczkach. Teraz pierwsze problemy związane z rozprzestrzeniającą się chorobą miały dziewczyny z Little Mix. Z obawy przed koronawirusem pracownicy grupy odmówili podróży do Brazylii.
Little Mix a koronawirus
Little Mix miały lecieć w najbliższym czasie do Brazylii, by kręcić tam nowy teledysk. Jak jednak podają media, zespół kreatywny gwiazd odmówił podróży do Ameryki Południowej, obawiając się problemów z powrotem do USA, kontroli na granicy i dwutygodniowej kwarantanny.
Dziewczyny musiały więc odwołać kręcenie teledysku. Same poleciały jednak do Sao Paulo, gdzie dały zaplanowany koncert na festiwalu. Na scenie nie pojawiła się jednak Perrie Edwards, zmagająca się z chorobą.
Myślicie, że faktycznie lepiej dmuchać na zimne?