Lekarze alarmują, że wielkimi krokami zbliża się czwarta fala zachorowań na COVID-19, a w Polsce wciąż zaszczepiona jest zbyt mała grupa ludzi, żeby można było mówić o "odporności zbiorowej". Tymczasem Edyta Górniak popisała się wyjątkową odpornością... na wiedzę. I brakiem odpowiedzialności. Gwiazda, która sama otwarcie zalicza się do antyszczepionkowców, pochwaliła się w sieci, jak niszczy kartkę z przypomnieniem o obowiązku noszenia w pomieszczeniach zamkniętych maseczek ochronnych.
Edyta Górniak przeciwna maseczkom: "To nie obóz"
Do zdarzenia doszło za kulisami koncertu w Chełmie. W niedzielę na Instagramie w sekcji Stories Edyty Górniak pojawił się filmik, na którym widzimy, co piosenkarka pokazała, co myśli o profilaktyce przeciwko COVID-19.
To nie obóz...
To kolonia
- tak podpisała Edyta Górniak wideo, na którym widzimy, jak skrada się do ścianki z naklejoną kartką przypominającą o obowiązkowych maseczkach. Oczywiście gwiazda sama nie zasłania ust ani nosa, ale dodatkowo najwyraźniej nie chce też, aby robili to inni. W nagraniu widzimy, jak Górniak zrywa przypomnienie o maseczkach i odchodzi, chowając kartkę za plecami.
Jak łatwo się domyślić, zachowanie piosenkarki oburzyło wszystkich tych, którzy wierzą w potrzebę profilaktyki przeciw COVID-19. Dzień po występie Edyty Górniak w Chełmie media cytują m.in. wypowiedź Mikołaja Milcke, który porównał artystkę do Frogga:
W życiu się spodziewałem, że można być gwiazdą estrady, a jednocześnie chuliganem, który ma na tyle tupetu, by nagrać swój wybryk i chwalić się tym na Instagramie.
Pamiętacie kolesia o pseudonimie Frogg, który jeździł po Warszawie łamiąc wszystkie możliwe przepisy ruchu drogowego? Pamiętacie jak wrzucał to na YouTube? Prof. Nauk medycznych, epidemiolog Edyta G. , która niegdyś była piosenkarką, zachowała się dokładnie jak ten Frogg i w garderobie przed koncertem w Chełmie zerwała z drzwi garderoby kartkę informują o nakazie noszenia maseczek. Wszystko uwieczniła, pokazała w mediach społecznościowych i najwyraźniej oczekiwała oklasków.
Cały wpis pisarza znajdziecie poniżej.
A Wy co myślicie o zachowaniu Edyty Górniak?