W październiku na antenie TVN pojawi się nowy reality show, My Way. Bohaterką programu będzie Edyta Górniak, która w wieku 47 lat postanowiła w końcu zrobić prawo jazdy. Widzowie będą mogli śledzić perypetie Edi za kierownicą. Jak artystka, która w mediach ma opinię kapryśnej i dość konfliktowej, poradzi sobie podczas kursu, a potem egzaminu? To pytanie zadaje sobie pewnie sporo osób, dlatego show ma szansę cieszyć się sporą oglądalnością!
Edyta Górniak po pierwszych lekcjach. Jak jej idzie?
Pierwsze dni zdjęciowe, a zatem i pierwsze lekcje za kółkiem, gwiazda ma już za sobą. Jak idzie jej nauka? To zdradził w rozmowie z jednym z tabloidów instruktor Edi, Filip Raszewski. Okazuje się, że nie jest tak źle...
Całkiem dobrze jej idzie, jak na sam początek. W trakcie naszego pierwszego spotkania przy omawianiu samochodu miała niespodziewany atak śmiechu, natomiast za kółkiem już była spokojna i widać, że czuła się komfortowo. Często sobie podśpiewywała. Dobrze, że nie jest mocno spanikowana podczas jazdy.
- stwierdził Raszewski w rozmowie z Faktem. Nigdy nie jest jednak tak dobrze, by nie mogło być lepiej... Instruktor zdradził, że Górniak za kierownicą jest dość rozkojarzona i mało interesuje się tym, co dzieje się na drodze.
Pani Edyta często zagaduje mnie nie na temat i ciężko jej się skupić na samej jeździe i znakach drogowych. Jeszcze chyba nie zadała żadnego pytania o to, co jest na drodze. Podpytuje mnie o to, co myślę o niektórych sprawach społecznych, i co się dzieje w moim życiu prywatnym. Ale wie już, że jestem żonaty
- zaznaczył nauczyciel Edyty. To niejedyny problem piosenkarki...
Pani Edyta bardzo emocjonalnie reaguje na wszystko, co się dzieje wokół niej. W każdej sytuacji zagrożenia nadmiernie używa hamulca i stara się zatrzymać auto.
- wyjawił instruktor.
Myślicie, że Edi zda egzamin za pierwszym podejściem?