Doda i Edyta Górniak znów są na świeczniku. "Królowe" polskiej muzyki nigdy nie miały dobrej relacji. Już od wielu lat wypowiadały się o sobie nawzajem niepochlebnie. Wielokrotnie miały też publiczne spory wynikające z kontrowersyjnych wypowiedzi czy zachowań. Wiadomo, że od pewnego czasu unikały się jak ognia, ale ostatnio pojawiły się na tym samym wydarzeniu. Zarówno Edyta, jak i Doda, będą gwiazdami Polsat SuperHit Festiwalu 2023 i obie pojawiły się na konferencji prasowej. Edyta trochę się spóźniła i przed kamerami nie przywitała się z Dodą. Jak później tłumaczyła, nie chciała wywoływać zamieszania i przywitała się tylko z osobami starszymi. Doda jej jednak nie uwierzyła i nazwała to brakiem szacunku. Fani Rabczewskiej zaczęli hejtować Górniak. Ta w końcu wyczerpująco odniosła się do sprawy.
Edyta Górniak zlekceważyła Dodę na oczach innych. Jej reakcja mówi wszystko!
Górniak mówi, że Doda kłamie
Edyta Górniak twierdzi, że przywitała się z nią, mówiąc jej "cześć". - Dorota skłamała. Przywitałam się z nią i dlatego mi odpowiedziała, co widać na filmach. Jedynie nie chciałam przedłużyć zatrzymania konferencji, aby witać się z całym rzędem. Miałam nadzieję, że spotkamy się po oficjalnej części - wyjaśnia Edyta. Dała też swoją opinię na temat motywacji, jaka może stać za słowami Dody.
- Myślę, że nie chodzi tutaj o moją rękę, tylko o uwagę, którą lubi mieć na sobie. Pokazała to także siadając nie na wskazanym przez produkcję miejscu, lecz na innym. Spojrzałam się na nią szybciutko przemykając. Uśmiechnęłam się do niej. Śliczna dziewczyna. Odpowiedziała także z uśmiechem, a później zbojkotowała ludzi. Lubi cyrk wokół siebie. Jest jedyną osobą z artystów, która złożyła oficjalne zażalenie. Szkoda. Była szansa na chwilę rozmowy, ale chyba ona nie jest gotowa - czytamy na Instagramie Edyty Górniak.
