Edyta Górniak jest jedną z najpopularniejszych piosenkarek w Polsce. Jej głos zna chyba każdy. Gwiazda bardzo lubi podróżować do Stanów Zjednoczonych, gdzie nie tylko pracuje nad swoimi piosenkami, spotyka się ze znajomymi, ale przede wszystkim odpoczywa. Diwa miała wystąpić na gali charytatywnej Marcina Gortata. Do USA poleciała jednak kilka dni wcześniej, by zrelaksować się przed tym występem i po prostu nabrać sił do działania. Dziennikarze Pomponika donoszą jednak, że gwiazda nie miała szczęścia.
Podobno Edyta wybrała jeden z najdroższych hoteli. To zresztą żadna nowość, bo gwiazda stawia na luksus i wygodę.
Niestety, tym razem nie miała szczęścia i trafiła na huczną biesiadę - tłum ludzi bawił się przy głośnej muzyce kilka pięter niżej. Nie mogła spać. O pisaniu piosenek także nie było mowy. W takich warunkach bowiem niezwykle trudno się skupić. Prosiła dwa razy pracowników hotelu, aby coś z tym zrobili. Niestety, prośby nie pomogły
mówi informator Pomponika.
Według dziennikarzy serwisu Edyta długo nie czekała. Spakowała swoje walizki i przeniosła się do apartamentu oddalonego o kilka kilometrów.
AKTUALIZACJA:
Nadszedł moment, w którym musimy uderzyć się w pierś i przyznać do błędu. W pierwszej wersji naszego artykułu mianowaliśmy Edytę Górniak aktorką. Błąd w swoich mediach społecznościowych wytknęła nam sama artystka... ;) Zrobiła to jednak w bardzo przyjazny sposób. Widać, że Edi ma dystans. Za to Cię lubimy! <3 Dziękujemy za czujność i obiecujemy poprawę! :) A poniżej możecie zobaczyć screena z InstaStory Edyty, w którym widać nasz błąd.

i