Edyta Górniak i Rafalala skoczyły sobie do gardeł po tym, jak druga z celebrytek uchwyciła pierwszą na kamerze, nagrywając tłum na Dworcu Centralnym. Doszło między nimi do ostrej wymiany zdań, co zostało uwiecznione na materiale wideo, który następnie Rafalala zamieściła w social mediach (z dość wulgarnym komentarzem). Media oczywiście nie przeszły obok tego obojętnie, a teraz obie strony konfliktu wydały obszerne oświadczenia. Co mają sobie do zarzucenia?
Edyta Górniak i Rafalala skomentowały ostatnią aferę
Edyta Górniak pierwsza zabrała głos w sprawie. Na swoim profilu zamieściła oświadczenie, w którym podkreśliła, że wspiera środowisko LGBT, jednak nie będzie tolerować agresji. Co więcej, wyznała, że jej zdaniem zachowanie Rafalali uderza w całe środowisko LGBT i inni będą cierpieć przez jej postawę.
[pisownia oryginalna] Od 25 lat współpracuję z osobami z tzw. środowiska LGBT. Są to ludzie nadzwyczaj utalentowani i kreatywni. Z oczywistych względów uwielbiam artystów. Piszę "tak zwanego", bo podziały są dla mnie czymś nienaturalnym. Podziały widzi ten, kto ma je w sobie. Wszelkie upodobania do religijnych, przez polityczne do seksualnych, są wyznaniem lub przekonaniem osobistym. Każdy w równym stopniu ma prawo do siebie. Jestem osobą, która zawsze będzie wnosić białą flagę, kiedy jest to możliwe. Jednak nie wyrażam zgody na żaden stopień agresji i tylko w tym zakresie tolerancji nie wykażę. Niezależnie od upodobań i różnic wszystkich nas obowiązuje człowieczeństwo. Takie zachowanie, jakiego doświadczyłam na dworcu , uderza w całe środowisko LGBT i wprowadza ludzi w błąd, pozostawiając mylne wrażenia i pole do niesprawiedliwej oceny wszystkich - napisała Edyta Górniak.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Rafalala zamieściła obszerny post na Facebooku, zaznaczając przy tym, że jest to ostatni raz, gdy komentuje tę aferę. Swoją wypowiedź zaczęła od tego, że narracja wokalistki, jakoby postawa Rafalali wpłynęła na całe środowisko LGBT, jest szkodliwa i niczym nieuzasadniona.
[pisownia pryginalna] Zostawiając na chwilę kwestie kto miał rację bardzo nie podoba mi się narracja "zbiorowej odpowiedzialności". Bo odpowiadam tylko za siebie, nie środowisko [...] Czy sugerowanie podtekstu zobaczcie co teraz będziecie mieli przez Rafalale. Bo homofobiczny lub transfobiczny atak jest dlatego,że nie podziękowała mi za zwracanie się do niej po męsku. Bo gdyby nie Rafalala to w Polsce byłaby tolerancja. Budowanie urazy i pokazywanie mnie jako jedna z przyczyn tragicznych sytuacji w środowisku lgbt...czy można być bardziej perfidnym? - napisała Rafalala w oświadczeniu.
Następnie celebrytka podkreśliła, że dotąd nikt nie miał najmniejszego problemu ze zwracaniem się do niej w rodzaju żeńskim. Dodała również kontrargument na twierdzenia Edyty Górniak, że "nie widzi płci". Wywód zakończyła oświadczeniem, że wciąż podtrzymuje swoje wyzwiska skierowane pod adresem wokalistki i porównała ją do... sekty, w której czai się największy mrok i zło.
[pisownia oryginalna] I odbierania komuś godności i upokarzanie (bo znalazłaś w kadrze w tłumie osób) tłumaczysz tym, że nie widzisz płci. To do kosmetyczki mówisz na Pan. A do dziennikarza na Pani? Jakoś wcześniej nie zauważyłam u Ciebie takiego mechanizmu. Twoje zachowanie po tym jak zakończyłyśmy "rozmowę" podsumowałam już sama do kamery: Jaka ku*wa szmata. I wiesz co podtrzymuje to! Robienie z siebie po tym wszystkim ofiary...o zgrozo. To się nie mieści w głowie! Pozujesz na oświecona i dobrą. Niczym sekta, w której czai się największy mrok i zło - podsumowała Rafalala.
Co więcej, wpis okraszony został wymowną grafiką przedstawiającą zdjęcie Edyty Górniak z napisem nawiązującym do jej popularnej piosenki: I to prawda... Ty nie byłaś Ewą, bo jesteś je*anym diabłem.
ZOBACZ TAKŻE: Marta Chodorowska wrzuciła odważne zdjęcie. Komentarz Cezarego Żaka ZSZOKOWAŁ internautów