Można odnieść wrażenie, że Edyta Górniak nie ma szczęścia w miłości. W 2010 roku rozwiodła się ona z Dariuszem K. Edyta bardzo to przeżywała. Jej emocje zostały wystawione na próbę, gdy w 2014 roku ojciec jej syna śmiertelnie potrącił na jednym z przejść dla pieszych w Warszawie starszą kobietę. Później okazało się, że mężczyzna zażywał kokainę. Edyta wtedy bardzo chroniła swoją prywatność i dbała o to, by jej syn jak najmniej odczuł medialne zamieszanie wokół całej tej sytuacji.
Jednak w jej przypadku chyba świetnie sprawdziło się powiedzenie „czas leczy rany”. Ostatnio doszło bowiem do bardzo zabawnej sytuacji. Edyta wracała busem ze swoją ekipą i wcinała faworki. W pewnym momencie jednak cały karton smakołyków spadł jej na ziemię. Wysypały się ciastka, a także cukier puder, którym pokryte są smakołyki. W tle słychać pytanie i szybką odpowiedź kogoś z ekipy.
Co my teraz z tym zrobimy? Wciągniemy nosem! Twój były mąż byłby z Ciebie dumny
słyszymy na nagraniu, które pojawiło się na Instagramie.
Edyta nie skomentowała tej wypowiedzi, ale wybuchnęła śmiechem. Zobaczcie nagranie, które jakiś czas temu pojawiło się na jej profilu.
Wyszło śmiesznie czy trochę niezręcznie?
ZOBACZ TAKŻE:

Autor: YouTube / screen
Justyna Żyła w teledysku Tomasza Niecika
Justyna Żyła w teledysku Tomasza Niecika! „Po prostu marzę o takim facecie”