Adam Konkol to znany polski gitarzysta i kompozytor. Muzyką interesował się od najmłodszych lat. Samodzielnie rozpoczął naukę gry na perkusji, a pierwsze występy w kapelach rockowych zaliczył już jako nastolatek. Kiedy w 1996 roku jego koledzy z ówczesnego zespołu Rave otrzymali powołanie do służby wojskowej, Konkol, który chciał kontynuować muzyczną przygodę, zaprosił do współpracy Arkadiusza Dzierżawę, a niedługo po tem do formacji dołączyła w roli wokalistki Ania Wyszkoni. Tak właśnie powstała formacja Łzy, dla którego Adam Konkol skomponował i napisał teksty większości utworów, w tym największych hitów, takich jak: "Narcyz się nazywam", "Agnieszka już dawno..." czy "Oczy szeroko zamknięte".
Zobacz także: "Agnieszka" z hitu Łez istniała naprawdę. Autor piosenki pokazał jej zdjęcie!
Adam Konkol przeszedł udar. Jego stan był bardzo ciężki
Adam Konkol od lat zmaga się z chorobą. Muzyk cierpi na zespół Eisenmengera, czyli naczyniową chorobę płuc, przez co niejednokrotnie musiał opuścić występy zespołu Łzy. W kwietniu 2024 roku Konkol poinformował, że zdiagnozowano u niego złośliwy nowotwór płuc. Sytuację komplikowała wspomniana wada serca, uniemożliwiając standardowe metody leczenia. Choć chorobę udało się opanować, to od tamtej pory Konkol często zapada na różne infekcje. Właśnie w mediach społecznościowych opisał, iż z powodu jednej z nich musiał być hospitalizowany. Niestety, to jednak nie wszystko. Tuż po powrocie do domu Adam Konkol doznał udaru, a jego stan był bardzo poważny.
Po ponad miesięcznej walce z infekcją i pobycie w szpitalu wróciłem na 5 dni do domu, niestety wczoraj miałem udar i chociaż trwał krótko, to był przerażający, straciłem wzrok i mowę oraz sparaliżowało mnie od pasa w górę. Dziś już jest dużo lepiej, ale oczywiście wylądowałem na SOR i na oddziale neurologii - napisał na Facebooku muzyk.
Na szczęście Adam Konkol czuje się już nieco lepiej, jednak podkreślił, że jego sytuacja jest trudna, jednak nie zamierza poddawać się w walce o swoje zdrowie i ma nadzieję, że napisze jeszcze wiele niezapomnianych przebojów.