Premiery doczekał się głośny już przed emisją dokument Leaving Neverland. Film przedstawia Michaela Jacksona jako pedofila. Dwuczęściowe dzieło trwa w sumie 4 godziny i zawiera zeznania Jamesa Safechucka i Wade'a Robsona, którzy w dzieciństwie mieli być molestowani przez Króla Popu.
Film Leaving Neverland odbił się szerokim echem na całym świecie, w tym również oczywiście w amerykańskim show biznesie. Podzielił fanów króla pop na tych, którzy wierzą w wersję Safechucka i Robsona oraz tych, którzy w nią nie wierzą. O komentarz poproszono także córkę zmarłego piosenkarza, Paris Jackson.
>> Paris Jackson zabrała głos pierwszy raz po premierze Leaving Neverland!
Nie ma wątpliwości co do tego, że film Leaving Neverland rzuca nowe światło na postać króla pop. Choć oskarżenia o pedofilię pojawiały się już za jego życia, dopiero teraz wielu fanów poznało tak mocne dowody na jego winę. Jak zauważają obrońcy artysty, sam Michael Jackson nie ma już możliwości odpierania zarzutów i przedstawienia swojej wersji wydarzeń.
Jennifer Lopez nie spodziewała się zaręczyn! Już dawno temu straciła nadzieję?
W obliczu skandalu wiele stacji radiowych przestało emitować piosenki Michaela Jacksona. Część artystów wykreśliła też utwory z udziałem artysty ze swojego repertuaru. Zrobiła tak niedawno Lady Gaga. Teraz zrobił tak również Drake.
Raper rozpoczął właśnie trasę koncertową po Wielkiej Brytanii. Otwierający tourne koncert w Manchesterze miał przebieg bardzo podobny do występów w ramach tej samej trasy po Ameryce Północnej, która odbyła się w 2018 roku. Z jedną różnicą - zabrakło piosenki Don't Matter To Me, która była grana na każdym z koncertów w USA. W numerze wykorzystano wokale Michaela Jacksona.
Sam Drake nie skomentował zmiany repertuaru, ale jej powody są dosyć jasne...