Dorota Szelągowska jest jedną z bardziej lubianych postaci telewizyjnych, znaną z takich formatów jak "Dorota was urządzi", "Totalne remonty Szelągowskiej", czy "Tu jest pięknie". Dorota jest ekspertką od remontów i aranżacji wnętrz, a jej programy cieszą się ogromną popularnością. Szelągowska prowadzi również własne ciuro projektowe, więc nie trudno się domyślić, iż tak przedsiębiorcza i pracowita osoba prowadzi życie na wysokim poziomie finansowym. Choć może pozwolić sobie na większe wydatki niż przeciętny Polak, nie ukrywa, że doskwiera jej panująca drożyzna. O swoich życiowych rozterkach powiedziała w jednym z wywiadów.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Allan Krupa zdradził jaka kwota zaspokoiłaby jego miesięczne potrzeby. Trzymajcie się mocno
"To jest jakaś chora sytuacja!"
Dorota Szelągowska nie ukrywa, że zarabia dużo, jednak wysoki skok cen w ostatnich latach jest dla niej mimo wszystko szokujący. Teraz idąc do sklepu po drobne sprawunki, trzeba mocno się pilnować, aby nie wydać zbyt wiele i mieć, co włożyć do lodówki. Przeraża ją jednak bardziej sytuacja ludzi, którzy zarabiają o wiele mniej od niej i muszą radzić sobie z wszechobecną drożyzną.
Ja w ogóle jak patrzę na ceny, to jestem przerażona. A przecież jestem osobą, która zarabia dużo pieniędzy i jeżeli ja, mająca sporo pieniędzy, jestem przerażona, to co dopiero ludzie, których tych pieniędzy nie zarabiają. (...) Jeżeli ja idę na drobne zakupy i kupują jakieś drobne rzeczy i płacę powyżej 100 złotych, to jest jakaś chora sytuacja. Ale w dziwny sposób jednak ludzi stać na remonty i mówię to na podstawie swojego biura projektowego - wyznała Dorota w rozmowie z "Jastrząb Post".
W ostatnim czasie, przy okazji różnych wywiadów, gwiazdy otwarcie mówią na temat finansów, podając kwoty, które ich zdaniem potrzebne są, aby godnie żyć, bez stresu, czy starczy do pierwszego. Dla Wojtka Goli będzie to 10 tys. złotych, dla Tomasza Karolaka i Tomasza Hajto 40 tys. złotych, a dla Allana Krupy i Amadeusza Roślika 100 tys. złotych. Młodsi ludzie mają zdecydowanie bardziej wygórowane oczekiwania finansowe, a jaką kwotę podała Dorota Szelągowska?
W tej chwili, żeby żyć normalnie w Warszawie, trzeba zarabiać powyżej 10 tys. złotych. Taka jest prawda - powiedziała Szelągowska.
Podana przez Dorotę kwota nie wydaje się wygórowana, biorąc pod uwagę ceny wynajmu mieszkań, opłat za media, benzynę, ubrania, zakupy spożywcze i koszty związane z utrzymaniem dzieci.