Dorota Szelągowska od lat robi rewolucje w domach Polaków. Wraz ze swoją ekipą przemierza kraj, aby remontując ich mieszkania, sprawiać radość i dawać szczęście. Znana jest z dobrego gustu i poczucia humoru, a także dużego dystansu do samej siebie. Podczas nagrywania nowych odcinków nie zapomina również o pracy nad sylwetką.
Dorota Szelągowska trenuje pod czujnym okiem trenera personalnego
Gwiazda TVN we wrześniu skończy 42 lata. Urodziła dwoje dzieci. Syn jest już już dorosłym 21-letnim mężczyzną, a jej córeczka Wanda ma 4 lata. Po urodzeniu drugiego dziecka przybrała sporo na wadze, a od jakiegoś czasu mocno pracuje nad swoim ciałem. O jej kondycję dba trener pesonalny, jednak kiedy nie ma go w pobliżu, ze względu liczne wyjazdy podopiecznej, Dorota radzi sobie na wszystkie możliwe sposoby.
Rozpoczęłam dziś dzień od bycia atrakcją dla młodzieży ze Szczecina, co była na zielonej szkole, oraz dla pań sprzątających. Bo jak się człowiek rozłoży z karimatą na korytarzu w hotelu i ćwiczy to nią jest. W dodatku ćwiczy w rytm, co tylko sam słyszy, bo tych słuchawek bez kabla to przecież nie widać. Ćwiczyłabym w pokoju, ale się nie mieszczę. Być może dlatego, że mam tam wstawioną minilodówke na to jedzenie, co sobie nagotowałam przed wyjazdem na zdjęcia. W ogóle odkąd mam trenera, moim głównym problemem jest to, czy jem wystarczająca ilość białka i bardzo mi to odpowiada – czytamy na Instagrami.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Polskie gwiazdy, które zmieniły się nie do poznania. Metamorfozy zaszły za daleko?
Fryzjer Doroty Szelągowskiej nasłał na nią trenera
Szelągowska wyznała również, że nie chce dopuścić do sytuacji podobnej do tej, w której znalazła się jej koleżanka, kiedy to podczas mierzenia w sklepowej przymierzalni trzeciej pary spodni, jej zegarek powiedział: "Dobry trening, tak trzymać!". Dorota publicznie pozdrowiła również swojego trenera i fryzjera za zaangażowanie w pracę nad jej sylwetką.
Z tego miejsca chciałabym bardzo serdecznie NIE pozdrowić mojego trenera, przez którego nie mogę się dziś ruszyć, a co dopiero wstać z łóżka, oraz mojego fryzjera, który go na mnie nasłał, tylko dlatego, że nie umie zrobić fryzury, która sprawi, że będę wyglądać na 12 kg chudszą i miał już dosyć mojego narzekania. Nie pozdrawiam też twórcy orbitreka, na którego muszę właśnie wsiąść (na orbitrek, nie na jego twórcę rzecz jasna) oraz Reni, z którą jadę dziś na tour po urzędach i bankach - dodała we wpisie.
Szelągowska pokazała się również w zupełnie nowej odsłonie, a jej fryzura wywołała słowa zachwytu wśród internautów, którzy byli ciekawi, skąd taka zmiana. Dorota wyznała, że te loki to efekt pozostawienia ich samym sobie: "Zanim mi napiszecie „co sobie pani zrobiła na głowie” to wiedzcie że właśnie nic nie zrobiłam. I być może w tym jest problem."