Dorota Gardias wzięła udział w artystycznej sesji zdjęciowej. Wcieliła się w postać inspirowaną Nintu - sumeryjską boginią i pramatką wszystkich bogów. Dziennikarka pokazała swoją oryginalną i skąpą stylizację publikując zdjęcie na Instagramie.
Dorota Gardias ubrana w łańcuszki
42-letnia Dorota Gardias nie ukrywa, że rozbierana sesja zdjęciowa była dla niej nie lada wyzwaniem. Ubrana w biżuterię i wielki wieniec umieszczony na jej głowie.
Nigdy wcześniej nie miałam tak odważnego zdjęcia. I mimo faktu, że stresowałam się niesłychanie, byłam obwieszona niezliczonymi łańcuszkami a na głowie dźwigałam gigantyczny wieniec to muszę przyznać, ze czułam się wspaniale. (...) Na tym pysznym zdjęciu z ekscytacją wcieliłam się w babilońska boginię Nintu - pramatkę wszystkich bogów, prawdopodobnie jedną z najstarszych czczonych przez ludzkość bogiń w historii świata - napisała na Instagramie.
Dorota Gardias stała się twarzą wystawy Maksymiliana Ławrynowicza opowiadającej o powrocie do prastarych korzeni ludzkości. W projekcie, oprócz Doroty Gardias, wzięły udział: Barbara Kurdej-Szatan, Ewa Minge, Aleksandra Hamkało, Aleksandra Kisio, Julia Kamińska, Katarzyna Kołeczek, Agnieszka Mrozińska, Aleksandra Szwed, Magdalena Bereda czy Anna Karczmarczyk. Wystawę można oglądać od 22 marca w Hali Koszyki.