Pandemia koronawirusa trwa, o czym na każdym kroku przypominają specjaliści. Od wielu dni liczba nowych zakażeń w Polsce przekracza tysiąc dziennie i - jak spodziewają się lekarze - będzie rosnąć. Każdego dnia docierają informacje o nowych ogniskach koronawirusa i dlatego wciąż ważne jest by dostosowywać się do panujących zasad: nosić maseczki, dezynfekować ręce i zachowywać dystans społeczny.
Przed zakażeniem nie zawsze jednak da się uchronić, zwłaszcza, że można zarazić się od osoby przechodzącej koronawirusa bezobjawowo. Jak 30 września podały polskie media, tak stało się w przypadku Doroty Gardias. W środę Super Express poinformował, że lubiana pogodynka zaraziła się od swojej córki - ta z kolei miała "przynieść" do domu wirusa ze szkoły. SE alarmował, że prezenterka jest w poważnym stanie i jest jej podawany tlen.
Dorota Gardias ma koronawirusa
W ciągu kilku godzin informacje Super Expressu obiegły inne polskie serwisy, a internauci zaczęli gorączkowo szukać informacji o stanie zdrowia Doroty Gardias na jej profilu na Instagramie. Po południu specjalne oświadczenie wydała stacja TVN, w którym potwierdzono, że Dorota Gardias ma koronawirusa. TVN poinformował też, że zgodnie z panującymi procedurami wszystkie osoby, które miały z nią kontakt, zostały poddane kwarantannie. U nikogo nie stwierdzono jednak objawów Covid-19.
Jak się czuje Dorota Gardias? Jak poinformował Onet na podstawie oświadczenia TVN, prezenterka rzeczywiście znajduje się w szpitalu, a władze stacji są w stałym kontakcie z placówką. Ze względu na prywatność dziennikarki TVN nie przekazał jednak mediom informacji o jej stanie zdrowia. Fani wciąż czekają więc na najnowsze doniesienia na temat Doroty Gardias.
Życzymy zdrowia!