Dorota Gardias zdecydowała się głośno opowiedzieć o chorobie. Dziennikarka zachorowała na nowotwór piersi. Na szczęście został szybko wykryty. Udało się przeprowadzić operację, która oszczędziła pierś gwiazdy. Teraz Dorota Gardias musi być pod stałą opieką lekarzy i regularnie się badać.
Chociaż wyniki są dobre, jej kondycja psychiczna mocno podupadła.
Polecany artykuł:
Dorota Gardias: "Trochę przygasłam"
Dobra wiadomość jest taka, że wyniki dziennikarki są bardzo dobre. Wieść, że nie ma kolejnych złośliwych komórek, napawa optymizmem. A jednak Dorota Gardias wyznała, że choroba wpłynęła na jej kondycję psychiczną i mocno ją podkopała.
Mówiła w Dobrym Tygodniu Dorota Gardias.
Hotplota.pl życzy zdrowia - tego fizycznego, ale też i psychicznego!
Polecany artykuł:
Zobacz też:
Nie mówiłam o tym jeszcze w wywiadach, ale czuję się słabsza psychicznie po tych ostatnich wydarzeniach. Widzę to po sobie. Oczywiście, jestem szczęśliwa, że tak się to zakończyło, ale jakby trochę przygasłam. Nawet koleżanka w pracy mi powiedziała: "Widać, że twój temperament osłabł". Zawsze byłam taka nakręcona, wiecznie uśmiechnięta... I denerwuje mnie to, że to się zmieniło. Dołuje. Czuję się trochę niepewnie z tym wszystkim. Bo i ta choroba, potem jeszcze inne problemy. Przekonałam się, że są wokół mnie ludzie niefajni, którym nie można ufać. Powiem szczerze, to nie jest dla mnie dobry czas. Ani fizycznie, ani też emocjonalnie. Moja psychika, niestety, trochę podupadła.