Donatan znalazł się w samym środku medialnej burzy zaraz po tym, jak Edyta Górniak uderzyła go w twarz przed tłumem opolskich fotoreporterów. Powodem miało być dotknięcie przez producenta jej pośladków. Edyta oskarżyła go później o przekroczenie granic, on sam oznajmił, że akcja była happeningiem, który miał zwrócić uwagę na ruch #metoo, a teraz... zmienił zdanie. Na jego profilu na Facebooku rozgorzała dyskusja.
Dzień po wydaniu na Facebooku oświadczenia, w którym Donatan stwierdził, że chciał całą sprawą zwrócić uwagę na #metoo, post niespodziewanie zniknął z jego profilu. Producent pisał tam, że "celowo pobudził ludzi do bardzo ciekawej-słusznej dyskusji i ma nadzieję do jeszcze słuszniejszych wniosków". Dodał również apel" "czyli starajmy się umieć walczyć o swoją przestrzeń w każdej postaci". Teraz zupełnie zmienił stanowisko w sprawie złapania Edyty Górniak za tyłek.
>> Opole: Donatan złapał Edytę Górniak za pośladek, a teraz komentuje zajście! Co powiedział?
W nowym poście Donatan przeprosił Edytę Górniak, jednak oświadczył, że jego ręki nie było w miejscu, o które oskarża go wokalistka. Co ciekawe, spoliczkowany przez Edytę Górniak Donatan stwierdził też, że nie rozumie zachowania gwiazdy po festiwalu w Opolu i że czuje sie przez nią wykorzystany!
Oczywiście taka nagła zmiana stanowiska Donatana nie mogła ujść uwadze jego fanom. Na Facebooku wybuchła więc dyskusja, w której komentujący zarzucili mu brak konsekwencji. Nie brakuje jednak i tych, którzy go poparli. Warto prześledzić dyskusję i stworzyć sobie własną opinię.
Co sądzicie o całej sprawie?