Poniedziałkową galę MTV VMA 2019 Taylor Swift wykorzystała do wystosowania apelu w sprawie równouprawnienia dla osób ze środowiska LGBT+. Artystka załączyła do odtworzonego podczas gali teledysku przesłanie z apelem o podpisanie tzw. ustawy Equality Act, która ma zagwarantować prawa równościowe wszystkim obywatelom USA, niezależnie od przekonań czy orientacji seksualnej.
Oczywiście na ewentualne wprowadzenie Equality Act musiałby się zgodzić osobiście Donald Trump i to do niego w głównej mierze wystosowany był apel Taylor Swift.
BIAŁY DOM ODPOWIADA TAYLOR SWIFT
Podczas gali VMA 2019 Taylor Swift ogłosiła, że pod petycją o przyjęcie przez amerykański Senat praw równościowych podpisało się pół miliona obywateli. To spora liczba, nawet jak na Stany Zjednoczone, dlategoapel Taylor Swift nie pozostał bez reakcji Białego Domu.
Niestety, odpowiedź administracji Donalda Trumpa prawdopodobnie nie spodoba się Taylor Swift.
Już dzień po gali VMA na apel Taylor Swift odpowiedział przedstawiciel biura prasowego Białego Domu. Pan Judd Deere stwierdził, że administracja Donalda Trumpa absolutnie nie popiera jakiejkolwiek dyskryminacji, jednak prezydent nie zamierza wspierać Euality Act. Zdaniem Trumpa ustawa szkodzi rodzinie i pozostaje w niezgodzie z sumieniem.
Taylor Swift i Donald Trump starli się nie pierwszy raz. Piosenkarka skrytykowała politykę prezydenta USA i jego otoczenia jesienią 2018 roku. Kiedy artystka opublikowała na Instagramie post nawołujący do walki o prawa człowieka, Donald Trump stwierdził, że teraz "lubi Taylor Swift o 25% mniej".