Od dawna wiadomo, że Elon Musk jest wielkim fanem kryptowalut. Szef koncertu Tesla wprowadził niedawno możliwość płacenia bitcoinami za auta produkowane w jego fabryce. Jego zdaniem w przyszłości będzie to jedyna dostępna opcja.
No chyba, że Teslę będzie można kupić także za... Dogecoiny!
Nowa kryptowaluta ze znanym z memów "piesełem" podbija rynek i mocno zyskuje na wartości. Jeden Dogecoin jest już wyceniany na ponad 14 centów. To oczywiście marne grosze w porównaniu z obecną ceną bitcoinów, ale specjaliści zwracają uwagę, że te ostatnie zyskiwały na wartości znacznie wolniej.
Czy kryptowaluta, która miała być na początku jedynie żartem, naprawdę zostanie z nami na dłużej?
Polecany artykuł:
Elon Musk promuje Dogecoin?
Dogecoin powstał w 2013 roku, a jego twórcami są Billy Markus i Jackson Palmer. Obaj stworzyli kryptowalutę z piesełem jako żart. Po czasie okazało się jednak, że wiele osób traktuje ją bardzo serio.
Dziś kryptowaluta z memów staje się poważnym przedsięwzięciem, a jej cena rośnie. Swój udział ma w tym niewątpliwie Elon Musk. To właśnie po jego ostatnich tweetach Dogecoin najmocniej zyskiwał na wartości. Chłopak Grimes obiecał niedawno, że rakieta SpaceX umieści Dogecoina na Księżycu. Następnie Musk opublikował tweet z obrazem Miró, dopisując do niego słowa: "Doge Barking at the Moon" (w oryginale tytuł dzieła hiszpańskiego artysty z 1926 roku brzmi "Dog Barking at the Moon").
Podobno po ostatnim tweecie Elona Muska wartość Dogecoina wzrosła aż o 12%. Trudno uwierzyć, że miliarder nie zdaje sobie sprawy, jaką moc sprawczą mają jego słowa, nawet jeśli to tylko żarty. Myślicie, że sam zainwestował w kryptowalutę z piesełem? :)