Z pewnością nie wszyscy pamiętają, że Doda, która w tym roku obchodzi swoje 20-lecie sceniczne, zaczynała karierę w popularnym niegdyś programie Bar. Debiutującej artystce bardzo zależało na tym, by wypromować zespół Virgin, w którym śpiewała, dlatego bez wahania przystała na propozycję stacji Polsat. Niepokorna osiemnastolatka dała się poznać szerszej publiczności jako pewna siebie, głośna i doskonale wiedząca, czego chce od życia, przyszła gwiazda polskiej sceny muzycznej. Jednym z momentów, które często są przywoływane w publikacjach poświęconych udziałowi Dody w Barze, jest seks w toalecie. Piosenkarka przyznała się do miłosnych uniesień z ówczesnym narzeczonym m.in. w programie Kuba Wojewódzki, deklarując, że po prostu "chciało jej się bzykać". Dopiero po latach Doda postanowiła zdradzić nieco więcej na temat całego zajścia, dementując przy tym krążące od blisko dwóch dekad plotki.
Cała na biało Doda brylowała na Telekamerach. Fani zbierali szczęki z podłogi!
Doda a seks w Barze
Doda jest bohaterką wielu plotek, które niekoniecznie mają pokrycie w rzeczywistości. Tak jest chociażby ze słynnym seksem przed kamerami, do którego... nie doszło. Owszem, Doda uprawiała seks z narzeczonym, jednak w odosobnionej łazience, gdzie nie było żadnych kamer.
Nie uprawiałam seksu przed kamerami. Jest to nieprawda! Ludzie wiedzą o tym tylko dlatego, że miałam taką ochotę i im to opowiedziałam, a nie dlatego, że zrobiłam to przed kamerami. Nikt tego nie widział. Zrobiłam to z moim narzeczonym, w miejscu, gdzie nie było ludzi i kamer - podkreślała w rozmowie z Super Expressem.
Co więcej, piosenkarka pożałowała miłosnych uniesień.
Zostałam za to ukarana, ponieważ wyłączyłam mikrofon i uciekłam z programu na ten czas - wyznała.
Gwiazda nie zdradziła, jak wysoka była nałożona na nią kara, jednak wg obowiązujących standardów mogła ona wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych! Niebawem Doda ponownie pojawi się w reality-show, ale w 100% autorskim. Czekacie?