Nie jest tajemnicą, że Doda na co dzień korzysta z tak zwanych pudełek. Piosenkarce zdarza się jednak "jeść na mieście" i to wcale nie w najdroższych restauracjach, na co bez wątpienia mogłaby sobie pozwolić, a w warszawskich barach mlecznych, które do tej pory kusiły domowym jedzeniem w atrakcyjnych cenach. Jak jest obecnie? Ile Doda zapłaciła za składające się z dwóch dań zestawy obiadowe w obliczu inflacji? Kwota, jaka znalazła się na paragonie, może was mocno zaskoczyć! Gwiazda, która lubi polecać fanom fajne miejscówki, zrelacjonowała swoją wizytę w jednej z lokalnych stołówek. Piosenkarka wraz z przyjaciółmi zamówili cztery pełne zestawy obiadowe - po jednym dla siebie i dla kogoś potrzebującego.
Ale to jest pyszne - zachwycała się piosenkarka, wcinając zupę.
Jako drugie danie wokalistka zamówiła rybę. Ta również sprostała jej oczekiwaniom! Wróćmy jednak do najważniejszego - ile Doda zapłaciła za cztery obiady w warszawskim barze mlecznym? O paragonie grozy nie ma mowy!
Doda pokazała zdjęcie z matury! "Chwilę przed założeniem kozaków za kolano"
Doda w barze mlecznym
Za zestaw obiadowy składający się z zupy i ryby piosekarka zapłaciła około... 20 złotych. Doda nie kryła swojego zaskoczenia ceną na paragonie i zarekomendowała odwiedzony bar mleczny.
Cztery pełne obiady za 100 złotych. Jesteśmy bardzo najedzeni. Pozdrawiamy z baru mlecznego i polecamy - podsumowała.
To nie pierwszy raz, kiedy Doda zachwycała się przysmakami serwowanymi w miejskich jadłodajniach. Zdarza wam się odwiedzać takie miejsca?