Doda ostro o byłych partnerach. "Biorą ochłapy po mnie"

Z racji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją, który przypada na 23 lutego, powstał specjalny program live "Naga prawda czy naga Doda?", a którym wokalistka mogła zdecydować, czy wybiera szczerą odpowiedź na dane pytanie, czy zrzuca część garderoby. Program, na którego przebieg mieli wpływ widzowie, którzy dołączyli do transmisji, miał na celu zebranie funduszy na rzecz Fundacji Twarze Depresji. W show padło wiele osobistych pytań, niektóre z nich były bardzo niewygodne dla artystki, gdyż dotyczyły jej życia prywatnego oraz relacji z byłymi partnerami.

Doda ponownie uderza w byłych partnerów

Wokalistka, która znana jest z ciętego języka oraz ogromnej bezpośredniości postanowiła zmierzyć się nawet z najtrudniejszymi pytaniami i odpowiedzieć na nie z niezwykłą szczerością. Doda, która w przeszłości tworzyła kilka głośnych medialnych związków, w ostatnim czasie bardzo niechętnie poruszała tematy związane z jej życiem miłosnym. Tym razem jednak zrobiła wyjątek i nie owijała w bawełnę. Prowadząca rozmowę Karolina Lewandowska wspomniała, iż z obserwacji wynika, iż dzięki związkom z piosenkarką, jej byli partnerzy zyskali większą rozpoznawalność. Dziennikarka wymieniła przykład Radosława Majdana, który tuż po rozstaniu z Dodą wystąpił w "Tańcu z gwiazdami", Adama "Nergala" Darskiego, który został jurorem "The Voice of Poland", czy Błażeja Szychowskiego, którego mogliśmy oglądać w "You Can Dance".

Powiem tak: żal. Jeżeli programy rozrywkowe nie mogą mieć mnie, to biorą ochłapy po mnie. Nie chcę nikogo obrażać, to jest taka metafora bardziej i subtelne porównanie. Natomiast jeżeli wystarczy przespać się czy być partnerem osoby bardziej sławnej, żeby dostać program [… ] - skwitowała gorzko Doda.

Jednocześnie piosenkarka wspomniała, iż zarówno Majdan, jak i Nergal nie byli osobami nieznanymi w branży show-biznesowej.

[...] Zarówno Radek, jak i Nergal byli znani w swojej przestrzeni. Mniejszej, bo mniejszej, ale faktycznie – Radek był raz przecież w reprezentacji, co prawda siedział na ławce, ale był. Nergal grał po tych heavymetalowych klubach, Błażej coś tam tańczył. To były osoby, które miały swoje pasje i się w nich rozwijały. Dziwne jest to, że wcześniej nikt ich nie angażował - powiedziała wokalistka.