Gdy tylko kolejne gwiazdy zaczęły wypowiadać się na temat konfliktu między Kingą Rusin a Małgorzatą Rozenek-Majdan, fani Dody zaczęli zacierać ręce. Wszyscy spodziewali się, że Doda chętnie skorzysta z okazji, by po raz kolejny wbić szpilę swojej konkurentce. Od dawna bowiem wiadomo, że Doda i Małgosia Rozenek bardzo mocno za sobą nie przepadają.
Ku zaskoczeni, Doda tymczasem postanowiła powstrzymać się od osądów. Zamiast mocno stanąć po jednej ze stron, Doda pozwoliła sobie tylko na jedną uwagę...
Zauważyłam, że branża, która wspiera Rusin nie obraża personalnie Rozenek. Natomiast ci, którzy wspierają Rozenek (głównie rodzina) robią to w kierunku Rusin notorycznie :/ wyzywanie jej od obrzydliwych, toksycznych osób na Instagramie czy na łamach gazety nie jest w porządku. Wolę poczytać mocne argumenty niż wyzwiska kierowane w kierunku kobiety przez mężczyzn. Jak ona sama ma odpierać ten atak?
- napisała.
Oczywiście łatwo wywnioskować, że w ten zachowawczy sposób Doda staje jednak po stronie obrońców Kingi Rusin. Komentarz wokalistki pojawił się po tym, jak media opublikowały wypowiedź ojca Małgorzaty Rozenek-Majdan, w której nazwał on dziennikarkę "toksyczną".
>> Ojciec Rozenek o żmijach w show biznesie: "Rusin to najlepszy przykład"