Dariusz Pachut i Doda mierzą się obecnie z nieprzyjemną sytuacją, która wielu doprowadziłaby do szału. Jak wiadomo, popularność ma swoje blaski i cienie. Pomimo wielu profitów i spełniania marzeń trzeba liczyć się również z tym, że w pewnym momencie mogą pojawić się osoby, które będą chciały nam zaszkodzić. Niestety, tak jest w przypadku Doroty Rabczewskiej i jej partnera, który zdecydował się udostępnić przerażające wiadomości, które od pewnego czasu zalewają skrzynkę odbiorczą jego ukochanej. Doda otrzymuje szokujące nagrania od mężczyzny, który rzekomo jest jej drugim chłopakiem. Jak sam przyznaje, chce odzyskać od niej pieniądze.
Doda - stalker
Stalker Dody nęka i prześladuje artystkę w wiadomościach. Mężczyzna wysyła do niej filmiki, podając się za jej drugiego chłopaka, w których podkreśla, że Dorota źle robi spotykając się z Dariuszem Pachutem. Zakazuje jej również spotkań z ukochanym. Robi to w wyjątkowo wulgarny sposób. Nic dziwnego, że para postanowiła zareagować i upublicznić wiadomości.
Myślisz, że ja się czegoś boję, albo kogoś się boję? (…) Zobaczysz. Mogę pójść siedzieć (...) A jak będziesz się z nim dalej tak afiszowała, to będziemy musieli się pożegnać. Znajdę sobie dziewczynę i to się zaczyna teraz. Nie dam ci czasu do jutra i wiesz, że tak jest. Nie dajesz mi wyboru. Nie wiem, czy to wytrzymam, ale poczekam do jutra, bo już coś nas rozłączyło. Już czuję, że nas rozłączyło, jestem wolny, singiel i szuka wolny elektron pary. Jutro daj znać.
Mężczyzna wysyła do artystki masę gróźb i wulgarnych wiadomości, po których można wnioskować że może być wyjątkowo niebezpieczny. Partner Dody opublikował jedynie ich część. Co więcej, stalker potrafi, w ciągu jednej doby, wysłać aż 103 nagrania, na których grozi artystce!
Chora jesteś umysłowo, czy pop***olona? (…) Pieniądze chcę odzyskać. Koniec cackania się, ja ci mówię, koniec cackania się. Nie ma tych cyrków
Fani Doroty Rabczewskiej nie ukrywają faktu, że są mocno zaniepokojeni i martwią się o jej bezpieczeństwo. Podkreślają, że sprawa jest tak poważna, że jak najszybciej powinna poinformować odpowiednie służby o całej sytuacji.