Kiedy w 2018 roku Doda i Emil Stępień brali bajkowy ślub, nikt nie mógł przewidzieć, że ich małżeństwo skończy się w takim stylu... Parę połączyła nie tylko miłość, ale i wspólne interesy. Szybko zdecydowali się na pracę razem. Wspólnie wyprodukowali film Dziewczyny z Dubaju.
Jednak kulisy ich rozstania to materiał na równie emocjonujący film... W ostatnich dnia Emil Stępień jest oskarżany o poważne przekręty. Chodzi o finansowanie filmu Dziewczyny z Dubaju oraz o wulgarne propozycje, jakie składał kobietom, by w nim wystąpiły.
Teraz Doda musi komentować nie tylko temat swojego rozwodu ale i poważne oskarżenia wobec przyszłego byłego męża.
Doda gorzko o byłym mężu
Wokalistka ma dobry powód do świętowania. Doda wygrała konkursie na przebój lata radia RMF FM i Polsatu. Jednak trudno mówić o szampańskim nastroju.
Gwiazda podziękowała na stories fanom za głosy oraz wsparcie, jakie jej okazują. Nie mogła jednak przejść obojętnie obok sytuacji z Emilem Stępniem...
Mówiła Doda na stories.
Gwiazda podlinkowała także głośny tekst o zarzutach wobec jej męża i ironicznie dodała:
Btw jestem singielką, gdyby ktoś chciał znowu zrujnować mi życie
Polecany artykuł:
W związku z moją prywatną sytuacją, czyli rozwodem z moim mężem i różnymi informacjami, które dochodzą... I tymi zawodowymi i tymi prywatnymi. Nasze drogi zawodowe na pewno się rozejdą po premierze Dziewczyn z Dubaju.
W kolejnym nagraniu Doda wyznała, że "nie zna odpowiedzi na żadne pytanie". Przekonuje, że Emil Stepień nie utrzymuje z nią kontaktu, ani nie wyjaśnił w żadne sposób obecnej sytuacji. Wokalistka chciała jedynie "zrobić zajeb**** film".