Dorota Rabczewska opowiedziała fanom o szczegółach swojego schorzenia, na które cierpi od dziecka. To mizofonia, która charakteryzuje się szczególną wrażliwością na dźwięki, głównie takie, które są miarowe, jak np. tykanie zegara, chrapanie, pisanie na klawiaturze, przełykanie, szczekanie psa, pociąganie nosem itp. Objawami SSSS (Selective Sound Sensitivity Syndrome) są : poczucie lęku, przyśpieszone tętno, agresja czy silna irytacja i rozdrażnienie. Osoby z tym zaburzeniem często unikają miejsc publicznych, aby nie narażać się na bodźce, które mogłyby wywołać wyżej wymienione reakcje. Choroba ta często postępuje z wiekiem i nie ma na nią lekarstwa. Niemniej jednak, można korzystać z terapii w nurcie poznawczo-behawioralnym, która pomaga nauczyć się nowych form reakcji na problematyczne sytuacje.
Dorota Rabczewska wynosi zegary z pokoju
Doda, już w swoim programie 12 kroków do miłości wspomniała o schorzeniu, które utrudnia jej codzienne funkcjonowanie. Teraz, na swoim Instagramie opowiedziała więcej na jego temat i tego, jak radzi sobie w trudnych sytuacjach.
Żyję z mizofonią już od dziecka, ale nasiliło mi się bardziej od dziesięciu lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, w studio nagraniowym, ewentualnie od wielu nerwów w show-biznesie. (...) Często jak idziemy z Dżagą do kina, to jak kolanem wali o krzesło, to mówię, że przesiadam się do innego rzędu, jeżeli nie powstrzyma tej nogi. Nie no, w ogóle nie daję rady, jakieś buczenia, klimatyzatory, powtarzające się dźwięki. Wszystkie zegary takie "tyk tyk", musiałam zawsze wynosić z każdego pokoju, w którym spałam. No jest ciekawe życie - powiedziała gwiazda.
Trudno określić, jaki procent osób zmaga się z tą przypadłością. Pierwszy raz mizofonia została opisana w 2001 roku, a badania nie są jednoznaczne. Jedne badania mówią choroba dotyka 3 procent, inne, że 20 procent osób - jak podaje serwis "naukawpolsce.pl".