Willa rodziny Beckhamów znajduje się w Holland Park w zachodnim Londynie. Rezydencja chroniona jest przez specjalne systemy, jednak tej nocy Beckhamowie nie mieli szczęścia. Systemy antywłamaniowe zawiodły , a jedna z najsłynniejszych par show-biznesu i ich dzieci padli ofiarą włamywacza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: David Beckham oddał swoje konto na Instagramie ukraińskiej lekarce. Kobieta relacjonowała co dzieje się w szpitalu
Co wydarzyło się w willi Beckhamów?
Victoria, David oraz ich córka spali w sypialniach na parterze, kiedy nagle przez okno na pierwszym piętrze wdarł się włamywacz, wybijając uprzednio szybę. Trzej synowie słynnego piłkarza i piosenkarki: 23-letni Brooklyn, 19-letni Romeo i 17-letni Cruz przebywali w tym czasie poza domem, lecz kiedy najmłodszy z braci wrócił z imprezy, wszedł do mieszkania i udał się na piętro. Wtedy zobaczył coś bardzo niepokojącego. Zbita szyba i panujący nieporządek dały mu do zrozumienia, że w domu wydarzyło się coś złego. Natychmiast zbudził wszystkich domowników, a David jak najszybciej wezwał policję.
Rodzina była wyraźnie wstrząśnięta tym, co się stało. Było to dla nich bardzo niepokojące, gdy dowiedzieli się, że włamywacz wszedł do domu, kiedy oni w nim przebywali – przekazało źródło „The Sun”
Włamanie do domu Beckhamów. Złodziej zabrał drogie ubrania
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, rodzina dokładnie powiedziała co zginęło. Wartość niektórych rzeczy sięgała kilku tysięcy funtów. Był to sprzęt elektroniczny i firmowe ubrania. Victoria i David podali również do wiadomości, że nie zginęło nic co miałoby dla ich rodziny wartość sentymentalną. Sprawdzono również monitoring, na którym widać mężczyznę w kominiarce wspinającego się po bramie i wkradającego na posesję. Beckhamowie najprawdopodobniej padli ofiarą profesjonalistów, ponieważ pomimo blokad i alarmów, system nie zadziałał, a rabuś bez problemu zbił szybę, aby dostać się do środka.
Podobno nie tylko rodzina Beckhamów padła ofiarą złodziei. Niektórzy z mieszkańców okolicznych domów również zgłaszali podobne incydenty. Najważniejsze jednak, że nikt nie ucierpiał, a cała rodzina jest bezpieczna.