To zdecydowanie najbardziej zaskakujące rozstanie tego roku w polskim show biznesie. Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat w samym środku ślubnych przygotowań... rozstali się. Podczas gdy wszyscy fani aktorki czekali na jej ślub z koszykarzem, zaledwie kilka dni temu media doniosły, że para nie jest już razem. Wszyscy zastanawiają się, jaki jest powód ich rozstania.
Rąbka tajemnicy uchylił w rozmowie z Super Expressem znajomy Alicji Bachledy-Curuś. Według jego słów Marcin Gortat miał zupełnie inną wizję swojego małżeństwa, niż aktorka. On chciał spokojnej żony, która zajmie się domem, a ona - światowego życia.
Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat - powody rozstania
Informator SE zdradził, że Alicji nie podobała się wizja Marcina.
Woli funkcjonować między Polską a Los Angeles, gdzie ma willę i sporo swobody. Chce trochę pracować w kraju, nie rezygnując z kariery za granicą. Nie w głowie jej teraz dzieci czy zajmowanie się domem i czekanie z obiadem na męża, którego często nie będzie w domu. Zresztą Marcin ma wiele kawalerskich nawyków, więc życie z nim nie byłoby łatwe
- czytamy.
Super Express przypomina też, że dopóki Alicja jest singielką, otrzymuje od Colina Farrella 25 tysięcy dolarów alimentów miesięcznie. W momencie małżeństwa nie tylko straciłaby pieniądze, ale i musiała najpewniej wyprowadzić się z willi w Los Angeles. A rola utrzymanki Marcina Gortata bardzo by jej nie odpowiadała...
>> Dawid Woliński: Joanna Krupa nie poprosiła go o zaprojektowanie sukni ślubnej, bo...

i