Demi Lovato odwiedziła Izrael. Wokalistka opisała na Instagramie swoją podróż i podziękowała za to, że dzięki wizycie w tym miejscu znów poczuła "związek z Bogiem". Gwiazda przypomniała, że sama ma żydowskie korzenie, a zatem wizyta w miejscu tak ważnym dla judaizmu wywarła na niej ogromne wrażenie.
Punktem kulminacyjnym wizyty Demi Lovato w Izraelu był chrzest w rzece Jordan, czyli w miejscu, w którym według Biblii ochrzczony został Jezus. Gwiazda odwiedziła też słynną Ścianę Płaczu w Jerozolimie i instytut Jad Waszem - muzeum poświęcone pamięci męczenników i bohaterów Holocaustu.
Demi Lovato o wizycie w Izraelu
Swoją podróż Demi Lovato opisała w długim poście na Instagramie.
Jestem amerykańską piosenkarką. Wychowałam się w duchu chrześcijaństwa i mam żydowskich przodków. Kiedy dano mi niesamowitą okazję do odwiedzenia miejsc, o których czytałam w Biblii, gdy dorastałam, powiedziałam „tak”. W Izraelu jest coś absolutnie magicznego. Nigdy nie miałam takiego poczucia duchowości ani związku z Bogiem… czegoś, czego mi brakuje od kilku lat. Duchowość jest dla mnie bardzo ważna ... być ochrzczonym w rzece Jordan - w tym samym miejscu, w którym Jezus został ochrzczony - nigdy w życiu nie czułam się bardziej odnowiona. Ta podróż była ważna dla mojego dobrego samopoczucia, mojego serca i mojej duszy. Jestem wdzięczna za wspomnienia i możliwość wypełnienia dziury w moim sercu Bogiem. Dziękuję za przyjęcie mnie, Izraelu ?
- czytamy.
Demi Lovato ma żydowskich przodków ze strony ojca. Patrick Lovato był Meksykaniem pochodzenia hiszpańskiego, indiańskiego, portugalskiego i żydowskiego.
Zobaczcie zdjęcia Demi Lovato z Izraela!