Ostatnie lata życia Demi Lovato to niezła jazda. Przedawkowanie, odwyk, zaręczyny, rozstanie, po drodze złamanie trzeźwości... Gwiazda stara się poukładać swoje życie i wyjść na prostą. Wygląda na to, że coraz lepiej idzie jej łapanie równowagi.
Tym razem Demi Lovato buduje swój świat na samej sobie. Rok temu gwiazda znalazła chłopaka. Max Ehrich oświadczył się jej po czterech miesiącach znajomości! Dziś Demi Lovato wyjaśnia, dlaczego wbrew sobie przyjęła zaręczyny.
Demi Lovato nie chciała zaręczyn z Maxem Ehrichem?
Na łamach Entertainment Weekly Demi Lovato opowiedziała trochę w swoich ubiegłorocznych zaręczynach. Gwiazda wyjaśniła, że to dało jej „fałszywe poczucie bezpieczeństwa”. A w czasie szalejącej pandemii i problemów w życiu bardzo było jej to potrzebne.
Naprawdę się oszukałam, bo to była rzecz bezpieczna i oczekiwana. Oczywiście bardzo zależało mi na tej osobie, ale było we mnie coś w stylu:„ Muszę udowodnić światu, że nic mi nie jest.
Mówiła celebrytka.
Max Ehrich nie oszczędzał na oświadczynach! Demi Lovato dostała od niego pierścionek wart blisko pól milion dolarów! Jego ciężar był równie duży, co cena...
W chwili, gdy był zdjęty, pomyślałam ''Wiesz co? Jestem dobra. Nie potrzebuję tego.". Po prostu nie potrzebuję obiektu na palcu, aby poczuć się, jakbym się pozbierała. Wygląda na stabilność, ale to nie znaczy, że tak jest. I tak naprawdę nie rozwijam się poprzez stabilność. Uważam, że nie lubię żyć w chaosie czy kryzysie, ale w płynności.
Dodała.
Demi Lovato spotkała Maxa Ehricha w marcu i natychmiast rozpoczęli wspólną kwarantannę. Zaręczyli się w lipcu, a we wrześniu nagle się rozstali. Wówczas pojawiły się plotki, że aktor chciał wykorzystać ich związek jako siłę przebicia.