Mało która gwiazda tak dobrze jak Demi Lovato zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkim zagrożeniem jest uzależnienie od narkotyków. Wokalistka od lat walczy z nałogiem i ma za sobą wiele pobytów w ośrodkach odwykowych. Ostatnio - w ubiegłym roku, gdzie trafiła po tragicznych wydarzeniach z lipca. Wtedy właśnie nieprzytomna Demi trafiła do szpitala z objawami przedawkowania. Lekarze przez wiele dni walczyli o jej życie.
Zaledwie kilka dni wcześniej Demi Lovato opublikowała singiel Sober, w którym przyznała, że wróciła do nałogu. Dziś jest wdzięczna za to, że żyje i doskonale wie, że nie wszyscy mają taką szansę...
Demi Lovato uhonorowała przyjaciela
10 października Demi Lovato pożegnała na Instagramie swojego przyjaciela, Thomasa. Gwiazda oświadczyła, że mężczyzna zmarł z powodu uzależnienia i przypomniała wszystkim, by nie bali się prosić o pomoc.
Uzależnienie to NIE żart. Niebo zabrało poprzedniej nocy tego pięknego anioła z powodu tej strasznej choroby. Jestem rozbita i zawsze będę za tobą tęsknić. Jeśli ty, albo ktoś, kogo znasz, cierpi, proszę wiedz, że prośba o pomoc jest ok
T dla Tommy'ego. Odpoczywaj w pokoju, wyjątkowy aniele.
- napisała Demi na Instagramie. Zobaczcie zdjęcia!
- pisała Demi Lovato.
Teraz Demi Lovato zrobiła sobie specjalny tatuaż, dzięki któremu już zawsze będzie pamiętać o swoim przyjacielu. Wokalistka wytatuowała sobie na przedramieniu literkę T - od pierwszej litery imienia Thomasa.