Demi Lovato ma za sobą bardzo trudny czas. Wokalistka przez wiele lat walczyła z zaburzeniem dwubiegunowym, schizofrenią, depresją i napadami lęku. To przeszłość. Teraz Demi świętuje 6 lat w trzeźwości. Nie zawsze było jednak łatwo. Demi Lovato przyznała, że już w wieku siedmiu lat nachodziły ją myśli samobójcze!
Pierwszy raz myślałam o samobójstwie, gdy miałam siedem lat. Byłam zafascynowana śmiercią. Doświadczałam rzeczy, o których nie mówiłam i nie wiem, czy kiedykolwiek o nich powiem. Ale jako siedmiolatka wiedziałam, że jeśli odbiorę sobie życie, ból minie.
- powiedziała w ostatnim wywiadzie. Wszystko bardzo przeżywała oczywiście mama Demi Lovato. To ona była przy córce w najtrudniejszych momentach.
Był czas, gdy moja mama bała się budzić mnie rano, bo nie wiedziała, czy gdy otworzy drzwi, nadal będę żyła. Bo za każdym razem, gdy się cięłam, robiłam to coraz głębiej.
Demi Lovato od dawna otwarcie mówi o swoich potknięciach z przeszłości. 25-letnia dziś gwiazda bez skrępowania opowiada o wszystkich swoich dawnych problemach, z którymi zmagała się również na początku swojej kariery.
Jednym z największych problemów wokalistki było uzależnienie, z którego swego czasu leczyła się w zamkniętych ośrodkach odwykowych. Apogeum jej kłopotów przypadło na środek trasy koncertowej z Jonas Brothers w 2010. Ostatecznie Demi Lovato opuściła tournee i udała się na odwyk.