Danuta Martyniuk i Zenon Martyniuk postawili synowi ulimatum

i

Autor: AKPA // Screen/Instagram/@danielmartyniuk89

Przykre wieści

Danuta i Zenon Martyniuk gotowi są zerwać kontakt z synem. Postawili mu ultimatum

2024-12-03 13:20

Danuta Martyniuk, otwarcie przyznała, że ona i jej mąż nie są w stanie dłużej znosić zachowania ich 35-letniego syna Daniela. Jego problemy z alkoholem i narkotykami doprowadziły rodzinę na skraj wytrzymałości. W obliczu narastającej tragedii postawili mu ultimatum, które może być ostatnią szansą na odbudowę relacji.

W ostatnich latach Daniel Martyniuk wielokrotnie był bohaterem skandali, które martwiły rodzinę Martyniuków. Teraz jednak Danuta mówi stanowcze „dość”. W rozmowie z mediami zdradziła, że po ostatnich incydentach nie zamierzają już tolerować jego destrukcyjnego zachowania.

Taką emeryturę dostanie Zenek Martyniuk. Kwota powala

Danuta Martyniuk boi się odbierać od syna telefony

Danuta Martyniuk nie kryje emocji, opowiadając o sytuacji rodzinnej, która z każdym dniem staje się coraz bardziej skomplikowana. Jak sama przyznaje, strach przed kolejnym telefonem od syna spędza jej sen z powiek.

Ja już się boję telefonów odbierać, bo myślę, że to Daniel dzwoni z jakimiś krzykami i wyzwiskami. Że znów będzie mnie obrażał, będąc pod wpływem. To jest tragedia

- wyżaliła się żona Zenka.

Daniel zwrócił się do rodziców w niecenzuralnych słowach

Ostatni incydent, który przelał czarę goryczy, dotyczył wulgarnych wypowiedzi Daniela w mediach społecznościowych. Publicznie oskarżył swojego ojca o brak wsparcia finansowego, sugerując, że Zenek bardziej dba o innych niż o własnego syna. Nagranie, w którym używał niecenzuralnych słów i pogardliwie wypowiadał się o swoim ojcu, szybko obiegło sieć.

Kocham cię tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze. F**k you”

mówił na Instagramie.

Jak się okazuje, podobne oskarżenia i wulgarne uwagi Daniel kierował również bezpośrednio do swojej matki. Danuta Martyniuk przyznaje, że jej syn w momencie publikacji nagrania był pod wpływem narkotyków.

Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że był odurzony. Do tego wszystkiego życzył sobie Lamborghini pod drzwi. To jest nie do wytrzymania

- wyznała.

Daniel dostał ultimatum

Danuta i Zenek postanowili postawić synowi jasno określone warunki.

Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba to głośno powiedzieć. Daniel to narkoman i ćpun. Nie będę już owijać w bawełnę. Teraz stawiamy mu ultimatum, albo się pójdzie leczyć, albo się od niego całkowicie odcinamy i zrywamy kontakty. Nie będzie już wybaczania. Niech idzie na odwyk, do pracy, bo ostatnio na statkach lata temu pracował

- czytamy w "Fakcie".

Po latach wybaczania, Danuta i Zenek Martyniuk postanowili stanowczo reagować na toksyczne zachowania syna. Czy to przyniesie oczekiwane skutki?