Daniel Craig jako James Bond

i

Autor: Columbia Pictures/Courtesy Everett Collection

Danny Boyle odszedł nie tylko przez Tomasza Kota! Producenci chcą zabić Jamesa Bonda

2018-08-26 15:00

Brytyjskie media dalej plotkują o powodach rezygnacji Danny'ego Boyla z reżyserowania nowego Bonda. Poza konfliktem o Tomasza Kota poszło o coś jeszcze...

Gdy Danny Boyle zrezygnował z reżyserowania 25. filmu o Jamesie Bondzie, wszyscy zastanawiali się nad powodem rezygnacji. Gdy natomiast kilka dni później media obiegła informacja, że reżyser pokłócił się z producentami filmy i Danielem Craigiem o rolę Tomasza Kota, który jego zdaniem był idealnym kandydatem na zagranie roli czarnego charakteru, w Polsce zawrzało!

I choć już wiemy, że Tomasz Kot na pewno nie zagra w nowym Bondzie, emocje wokół produkcji nie opadają. The Sun donosi, że nie tylko polski aktor był powodem rozstania się Danny'ego Boyle'a z agentem 007. Okazuje się, że nie spodobał mu się jeden z bardzo kontrowersyjnych pomysłów producentów...

W The Sun czytamy, że producenci nowego Bonda chcieliby, aby na końcu nowego filmu główny bohater... zginął! Ich zdaniem spektakularna śmierć Jamesa Bonda byłaby idealnym momentem na pożegnanie się Daniela Craiga z widzami i otworzyłaby możliwości na późniejsze produkcje, już o zmienionym charakterze.

Zdaniem Danny'ego Boyle'a pomysł ten jest niedorzeczny. Reżyser nie chciał podobno podpisywać się pod śmiercią Bonda i... nic dziwnego. Nie ma wątpliwości, że wielu widzów nie wybaczyłoby mu takiego zakończenia przygód 007.

>> Agencja Tomasza Kota komentuje aferę z nowym Bondem! "Tomasz Kot został poproszony o..."

Miejmy nadzieję, że nowy reżyser kolejnego filmu o Jamesie Bondzie wybije ten pomysł z głowy producentów. W końcu superbohaterowie nigdy nie umierają.

Danny Boyle

i

Autor: Marechal Aurore/ABACA/EAST NEWS
Daniel Craig jako James Bond

i

Autor: Columbia Pictures/Courtesy Everett Collection