Złamany palec Roberta El Gendy nie był jedynym problemem podczas występu pary prowadzących "Pytanie na śniadanie" w najnowszym odcinku Dance Dance Dance 3. Kontuzja Roberta to drobiazg w porównaniu z osobistym dramatem, jaki przeżywa Małgorzata Opczowska. Prezenterka straciła ojca!
Rodzinna tragedia uczestniczki
W najnowszym odcinku Dance Dance Dance polały się łzy. Po zakończonym występie Małgorzata Opczowska i Robert El Gendy opowiedzieli o osobistej tragedii rodzinnej prowadzącej PnŚ.
Dziękuję ci, że wytrzymałaś. To był trudny tydzień dla ciebie. Przeżyliśmy śmierć taty Gosi i to naprawdę nam utrudniło przygotowania.
Mało osób w ogóle zdecydowałoby się, żeby tutaj przyjść. Dzięki!
- powiedział ze łzami w oczach Robert El Gendy.
Obiecałam mu, że zatańczę dla niego, i tak było. Zatańczyłam dla nas, dla niego - bo wiem, że jest razem z nami, że oglądał filmy, które mu pokazywałam. No i chciał, żebym walczyła do końca.
Takie miał motto nad łóżkiem: "dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą". I teraz będziemy walczyć razem
- powiedziała Gosia Opczowska.
Jak łatwo się domyślić, jurorzy Dance Dance Dance nie mieli łatwego zadania przy ocenie tańca Gosi i Roberta.
Jesteś wojowniczką, Gosiu
- powiedziała Joanna Jędrzejczyk. Zawodniczka zwróciła uwagę również na kontuzję Roberta El Gendy. Złamany palec ewidentnie nie pomagał parze w występie. Mimo to Joasia dała prowadzącym "Pytanie na śniadanie" mocną piątkę. Z kolei Ida Nowakowska oceniła występ Gosi Opczowskiej i Roberta El Gendy na 4,5.
Jak myślicie - ile punktów dał im Agustin Egurrola, znany z surowych ocen, o czym przekonała się niedawno Roksana Węgiel?