Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel są jedną z siedmiu par, które walczą o kryształową kulę "Tańca z gwiazdami". Kaźmierska mimo tego, że doszła z Hakielem tak daleko, chciałaby odpaść z programu. Podała powód.
Dagmara Kaźmierska uwielbia luksusowe życie. "Milion to żaden pieniądz". Przesadziła?
Dagmara Kaźmierska chce odpaść z "Tańca z gwiazdami"
Na parkiecie "Tańca gwiazdami" pozostali: Dagmara Kaźmierska, Aleks Mackiewicz, Anita Sokołowska, Maffashion, Maciej Musiał, Roksana Węgiel oraz Krzysztof Szczepaniak. 5 maja odbędzie się wielki finał, w którym wystąpią jedynie 3 pary. Wszystko wskazuje na to, że "Królowa życia" straciła chęci do tego, by zostać w wielkim finale "Tańca z gwiazdami". W wywiadzie dla "Jastrząb Post" wyznała, że opuszczenie programu byłoby dla niej "prawdziwą ulgą". Dlaczego chciałaby odpaść z "Tańca z gwiazdami"? Otóż okazuje się, że największa przeszkodą nie jest jej partner, a... Warszawa, w której nagrywany jest program. "Ja nie lubię tego miasta. To jest piękne miasto, mam tu przyjaciół. ale tu brakuje mi czasu. Chodzę spać o czwartej nad ranem, ale ja lubię być u siebie. Tu nie ma nic z mojego domu, teraz sobie przywiozłam pościel. (...) Tu mam piękny apartament, ale tu nie ma nic mojego. Brakuje mi domu i źle się tu czuję. Jak odpadnę, to będzie ulga, bo wrócę do siebie" - wyznała w wywiadzie. Jednocześnie celebrytka podejrzewa, że stała się "kozłem ofiarnym" jurorów. "Nawet jakby ta rumba była na światowym poziomie, to dla nich by jej nie było. Dla nich nigdy żaden taniec nie będzie. Czy zatańczę dobrze, czy zatańczę źle - u nich zawsze będzie źle. To już weszło w krew u naszego jury. Upatrzyli sobie kozła ofiarnego" - mówiła Kaźmierska dla "Faktu".
Dagmara Kaźmierska smutno o "TzG". "To nie jest fajne"