Zdaje się, że Justin Timberlake nie ma ostatnio najlepszej passy. Jesienią ubiegłego roku spłynęła na niego fala krytyki po tym, jak na rynku ukazała się biografia Britney Spears "Kobieta, którą jestem", w której gwiazda pop wyjawiła, że były muzyk formacji N Sync zmusił ją do usunięcia ciąży. W mediach spekulowało się, że z tego powodu zawisły czarne chmury nad małżeństwem Timberleke'a i aktorki Jessici Biel, która miała rozważać separację. Niedługo po tym artysta ogłosił, że na rynku ukaże się długo wyczekiwany nowy album. Ta informacja ucieszyła fanów gwiazdora pop. Jednak krążek "Everything I Thought It Was" nie porwał zbytnio ani fanów, ani krytyków muzycznych. Najwierniejsi fani, z niecierpliwością czekali na to, aby zobaczyć swojego idola na żywo. Muzyk rozpoczął pierwszą od pięciu lat trasę "The Forget Tomorrow World Tour" koncertem 29 kwietnia w Vancouver.
Czy koncert Justina Timberlake'a w Polsce się odbędzie?
W ramach światowego tournée piosenkarz miał odwiedzić także Polskę. W dniach 26 i 27 lipca miały odbyć się koncerty w krakowskiej Tauron Arenie, które rozpocząć mają europejską część trasy. Jak donosi portal Page Six, sąd wyznaczył datę rozprawy Justinowi Timberlake'owi na 26 lipca, czyli dokładnie w dzień pierwszego koncertu w Polsce. Czy koncert Justina Timberlake'a w Krakowie się odbędzie? Na ten moment nie pojawiły się żadne oficjalne informacje dotyczące kontynuacji czy przerwania trasy koncertowej. Prawnik artysty, Edward Burke Jr., który niejednokrotnie wyciągną z tarapatów wielu celebrytów, powiedział agencji prasowej PA Media, iż jest gotowy bronić swojego klienta.
Nie mogę się doczekać, aby ostro bronić pana Timberlake'a w sprawie tych zarzutów [...] Będę miał wiele do powiedzenia we właściwym czasie, ale obecnie czekam na pełne ustalenia z biura prokuratora okręgowego - powiedział Edward Burke Jr..
Według doniesień portalu Page Six artysta nie musi fizycznie uczestniczyć w rozprawie, może wziąć w niej udział online. Daje to zatem nadzieję polskiej publiczności, na to, iż artysta jednak pojawi się w Krakowie w zaplanowanym terminie.
Jakie konsekwencje może ponieść znany muzyk? W stanie Nowy Jork za jazdę pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do roku, grzywna do 1000 dolarów, a także zawieszenie prawa jazdy na przynajmniej okras przynajmniej sześciu miesięcy.