Cristiano Ronaldo uwielbia flirtować (i pewnie nie tylko ;p) – co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. To właśnie dlatego niemałą sensację wywołał piłkarz ze swoim pierwszym dzieckiem na rękach. Wtedy skorzystał z oferty surogatki. Za tę nietypową usługę Ronaldo zapłacił kobiecie aż 10 milionów dolarów. Dlaczego tak dużo? Chodziło o to, by surogatka na zawsze pozostała anonimowa. Nikt nie mógł się dowiedzieć, kim była.
Nie od dziś wiadomo, że Cristiano od dłuższego czasu nie ma stałej partnerki. Pomimo to chce on rodzeństwa dla swojego 6-letniego już syna. Portugalskie portale plotkarskie i tabloidy donoszą, że … drugie dziecko piłkarza jest już w drodze!
Wszystko przez jeden gest, który wykonał podczas ostatniego meczu. Po jednej z bramek, zdobytych w spotkaniu Celtą Vigo piłkarz włożył piłkę pod koszulkę. W taki właśnie sposób sportowcy dedykują swoje gole dzieciom, które wkrótce mają się urodzić.
Podobno szczegóły „transakcji” miał on ustalić z surogatką podczas swojej bożonarodzeniowej wizyty w Stanach Zjednoczonych.
Myślicie, że to prawda, a może kolejna plotka wymyślona przez tabloidy? Naszym zdaniem coś musi być na rzeczy skoro Cristiano wykonał tak ważny dla piłkarzy gest … Ale przecież możemy się mylić ;)
dr
