O tym, jak trudno jest dorastać w świetle fleszy, wiedzą już m.in. dzieci Kardashianów, ex małżeństwa Jolie-Pitt, Madonny czy córka Toma Cruise'a i Katie Holmes. ALe przecież nie one pierwsze wychowały się w rodzinach gwiazd. Wiele dorosłych już osób wciąż odczuwa skutki przyjścia na świat w Hollywood. Należą do nich córki Bruce'a Willisa i Demi Moore. I choć wszystkie trzy dziewczyny zdecydowały się także spróbować swoich sił w aktorstwie, więc teoretycznie powinny liczyć się z blaskami i cieniami sławy, winą o zainteresowanie paparazzich obarczają najwyraźniej... rodziców!
Scout i Tallulah Willis zostały przyłapane w spożywczaku przez fotoreportera jednej z bulwarówek. Dziewczyny kupowały sobie przekąski. Zdjęć opublikowanych przez gazetę z pewnością korzystnymi nazwać nie można, zwłaszcza dla pierwszej z sióstr. Ta postanowiła odnieść się do artykułu na Instagramie.
Wiesz, jeśli kiedykolwiek będziecie potrzebować trochę upokorzenia, po prostu wróćcie w kolejnym żuciu przez waginę celebrytki, a wy też możecie mieć egzystencję wypełnioną zaskakującymi spotkaniami z paparazzi i swoje zdjęcia, na których wyglądacie, jakbyście podziwiali zapach własnych bąków, w internecie!!
- napisała 27-letnia Scout Willis. Post skomentowały jej siostry, Tallulah i Rumer.
Dzięki Bogu, że przez macicę podjęłyśmy decyzję, by być osobami publicznymi, to taka świetna zabawa i coś, co same sobie zdecydowanie wybrałyśmy
- napisała sarkastycznie Tallulah, a wyraźnie ubawiona Rumer dodała:
Jesteś legendą!! Kłaniam się.
Wpis córki skomentowała także Demi Moore, która była pod wyraźnym wrażeniem jej odwagi w wyrażaniu swoich myśli, a także wytrwałości w znoszeniu blasków i cieni sławy.
Absolutnie uwielbiam was wszystkie i jestem tak niesamowicie z was dumna. Jesteście oszałamiająco piękne i jestem zachwycona. Wasza siła, hojność i miłość wybijają się z godnością! Kocham was!
nie pozostaje nam nic innego, jak tylko współczuć córkom Demi Moore i Bruce'a Willisa urodzenia się w bogatej i popularnej rodzinie, wychowania w gorącej i luksusowej Kalifornii i ułatwionego startu zawodowego. No i oczywiście brzydkich zdjęć w gazetach - to przede wszystkim!