Natasza Urbańska

i

Autor: AKPA

Gwiazdy

Córka Nataszy Urbańskiej chce iść w ślady mamy. Dostała od niej jeden warunek

2023-09-15 9:56

Natasza Urbańska spełnia się nie tylko zawodowo. Gwiazda jest mamą na pełen etat, która robi wszystko, by jak najlepiej wychować swoją córkę. Okazuje się, że nastolatka ma ogromny talent i chce iść w ślady swoich rodziców. Ci jednak podchodzą do jej planów nieco sceptycznie. Surowi nauczyciele postawili jej jeden warunek.

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz tworzą szczęśliwą rodzinę od ponad 15 lat. Niedługo po ich ślubie na świat przyszła Kalina - ukochana córka artystki. Choć wokalistkę i aktora dzieli spora różnica wieku, to okazuje się, że nie jest ona żadną przeszkodą w budowaniu silnej i zdrowej relacji. Para robi wszystko, by jak najlepiej wychować swoją nastoletnią córkę. Kalina Józefowicz od najmłodszych lat poznaje świat show biznesu. Jako dziecko, wraz z rodzicami, bywała na ściankach i czerwonych dywanach. Jednak zdarzało się to wyjątkowo rzadko. Teraz okazuje się że nastolatka, podobnie jak jej rodzice, pasjonuje się śpiewem i teatrem. Wygląda na to, że to właśnie ze sceną chce wiązać swoje życie.

Natasza Urbańska o muzyce, rodzinie i hejcie. Zobaczymy ją w The Voice Kids!

Natasza Urbańska - córka

Kalina Józefowicz, wychowując się w artystycznej rodzinie, od małego miała styczność z muzyką i teatrem. Nastolatka jest znakomitym przykładem tego, że niedaleko pada jabłko od jabłoni. Młoda aktorka i wokalistka występuje na deskach teatru Buffo. To właśnie tam, w musicalu Metro, dostała swoją pierwszą, poważną rolę. Wygląda jednak na to, że Natasza Urbańska nie do końca jest przekonana co do przyszłości swojej córki. W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że to ciężka i wymagająca praca.

Obserwowaliśmy na ile ona to poważnie bierze, a na ile jest to tylko „a, pośpiewam sobie”, ale ona jednak bardzo się zaangażowała (…) Później były castingi (…) pojawiła się w tej grupie młodziaków i powolutku stawia swoje pierwsze kroki. To nie jest główna rola. „Metro” jest taką „wylęgarnią” talentów i takim pierwszym krokiem na scenie (…) i lekcją pokory.

Urbańska podkreśla, że Kalina nie ma taryfy ulgowej. Dla niej, jako matki, najważniejsze jest to, by wywiązywała się ze swoich obowiązków. Dodaje, że wraz z mężem wpaja jej, że musi nauczyć się godzić naukę ze swoją aktywnością artystyczną.

Może grać w spektaklu, jeśli będzie sobie dawała radę w nauce. (...) Postaramy się, żeby nie zachłysnęła tym światem i zrozumiała, że to jest ciężka praca. (...) My też jesteśmy surowymi nauczycielami, nie ma tak, że ona ma jakąś taryfę ulgową. Wręcz przeciwnie, myślę, że będzie miała trudniej, niż inni.