Cole Sprouse był w czwartkową noc uczestnikiem nieprzyjemnego wydarzenia w jednej z dzielnic Los Angeles. Aktor musiał rozdzielić swojego przyjaciela i przypadkowego mężczyznę, którzy wdali się w pyskówkę i szykowali do bójki. Tego wyjścia na miasto aktor nie będzie wspominał najlepiej.
W czwartek około północy Cole Sprouse bawił się z grupą znajomych w znanej i lubianej przez celebrytów dzielnicy Silver Lake w Los Angeles. W pewnym momencie jeden z jego towarzyszy wdał się w bójkę, oskarżając obcego mężczyznę o rasistowskie uwagi pod jego adresem. Jak widzimy na nagraniu opublikowanym przez DailyMail, gwiazdor Riverdale początkowo przyglądał się całej sytuacji, jednak gdy między mężczyznami zaczęło dochodzić do szarpaniny, zaangażował się w całą sprawę, by nieco wyciszyć emocje.
Cole Sprouse kończy bójkę
Wideo opublikowane przed Daily Mail możecie zobaczyć tutaj. Mężczyzna w włosach związanych w kucyk to kolega Cole'a Sprouse'a - i to właśnie on twierdził, że drugi mężczyzna (w białym t-shircie) wykrzykiwał pod jego adresem rasistowskie uwagi. Gdy ten zaczął stanowczo zaprzeczać, doszło do szarpaniny. Ponieważ sytuacja nie poprawiała się, w sprawę zaangażowała się jeszcze kobieta z restauracji, która zwróciła się do Cole'a i jego kolegi: "Powinniście stąd iść".
Rzeczywiście, najczęściej wycofanie się to w takiej sytuacji najlepsze wyjście!