Oskarżenia o molestowanie wysunięte pod adresem aktorów "Riverdale" odbiły się w świecie szerokim echem. Fani gwiazd nie wierzą w słowa anonimowych użytkowników Twittera, którzy twierdzą, że 27-letni Cole Sprouse i 23-letnia Lili Reinhart dopuścili się molestowania. Oskarżaniu aktorów sprzeciwiają się także ich przyjaciele z planu "Riverdale".
Ostatnio głos w sprawie zabrała Camila Mendes, czyli serialowa Veronica Lodge.
CAMILA MENDES BRONI PRZYJACIÓŁ Z "RIVERDALE"
W rozmowie z magazynem People Camila Mendes odniosła się do zarzutów wobec koleżanki i kolegi z planu "Riverdale". 25-letnia aktorka wyjaśniła też, dlaczego staje w obronie Cole'a Sprouse i Lili Reinhart.
- powiedziała oburzona Camila Mendes.
To moi przyjaciele, przez te wszystkie lata stali się moją rodziną.
Pomijając już, że oboje zostali oskarżeni o rzecz, jakiej nigdy nie zrobili i że ta osoba próbuje zniszczyć ludziom kariery, ale także jedność ruchu #MeToo, żeby pokazać, jak łatwo ludzie wierzą w oskarżenia, to jest po prostu obrzydliwe i destrukcyjne
Oskarżenia pod adresem aktorów "Riverdale" pojawiły się pod koniec czerwca. Anonimowa użytkowniczka Twittera ukrywająca się pod nickiem "Victori66680029" twierdziła, że Cole Sprouse miał się dopuścić molestowania seksualnego podczas imprezy, która miała miejsce 7 lat temu w Nowym Jorku. W tweecie opublikowanym 21 czerwca fani mogli przeczytać, że Cole Sprouse miał najpierw flirtować, a następnie napastować dziewczynę, która dzięki wspólnym znajomym znalazła się na jednej z organizowanych przez aktora imprez.
Aktor Riverdale oczywiście zaprzeczył oskarżeniom i opublikował krótkie oświadczenie, w którym potępia rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji.
W sieci pojawiły się także oskarżenia pod adresem innych gwiazd "Riverdale", w tym byłej partnerki Cole'a Sprouse, Lili Reinhart. Ich autor tłumaczył później, że oskarżenia miały tylko pokazać, jak łatwo ludzie wierzą w to, co przeczytają w sieci.
