Protesty w Stanach Zjednoczonych nie ustają. Swój sprzeciw wobec aktów rasizmu i brutalności policji wyrażają nie tylko tysiące zwyczajnych mieszkańców USA, ale i gwiazdy, które po śmierci George'a Floyda dołączają do demonstrujących, wspierają akcję finansowo i apelują o walkę z dyskryminacją. Na protestach w różnych częściach Ameryki pojawiali się już m.in. Shawn Mendes i Camila Cabello, Ariana Grande czy Halsey.
Do protestujących w Santa Monica 31 maja Cole Sprouse. W długim poście na Instagramie aktor opisał całe zajście i przyznał, że w pewnym momencie sam został aresztowany!
Cole Sprouse aresztowany podczas protestu
27-letni gwiazdor Riverdale opisał zdarzenia, jakie miały miejsce w Santa Monica w niedzielę. Zdaniem aktora policja zablokowała pokojowy protest i nie dała demonstrantom szansy na wycofanie się.
Grupa pokojowych protestujących, w tym ja, została aresztowana wczoraj w Santa Monica. Tak więc, zanim żarłoczna horda tabloidów zdecyduje się jakoś napisać o mnie, istnieje wyraźna potrzeba mówienia o okolicznościach: Black Lives Matter. Pokój, zamieszki, grabieże są absolutnie uzasadnioną formą protestu. Media z natury pokażą tylko to, co najbardziej sensacyjne, co świadczy jedynie o długoletniej rasistowskiej agendzie. Zostałem zatrzymany, gdy stałem w solidarności, podobnie jak wielu z ostatniego protestu w Santa Monica. Dano nam możliwość odejścia i zostaliśmy poinformowani, że jeśli nie wycofamy się, zostaniemy aresztowani. Kiedy wielu odwróciło się, by wyjść, natrafiliśmy na kolejną linię policjantów blokujących naszą trasę, w tym momencie zaczęli nas aresztować.
- napisał.
- napisał Cole Sprouse. Aktor zaznaczył jednak, że to nie on jest bohaterem tej opowieści i nie chce odwracać uwagi od tego, co najważniejsze.
>> Zamieszki w USA: Gwiazdy dołączają do protestów. Ariana Grande, Halsey... Lista coraz dłuższa!
Należy stwierdzić, że ponieważ jestem hetero białym człowiekiem i osobą publiczną, instytucjonalne konsekwencje mojego zatrzymania są niczym w porównaniu z innymi osobami w tym ruchu. To absolutnie nie jest opowieść o mnie i mam nadzieję, że media tego nie zrobią. Jest to i będzie czas na stanięcie razem, gdy sytuacja się eskaluje, zapewniając wsparcie, demonstrując i postępując właściwie. To jest właśnie czas, aby zastanowić się, co to znaczy stać się sojusznikiem. Mam nadzieję, że inni na moim miejscu myślą to samo.