Oficjalnie największym "zwierzolubem" w obsadzie "Riverdale" jest Charles Melton, ale w ostatnich dniach okazało się, że jedna z największych gwiazd serialu, czyli Cole Sprouse, także nie pozostaje obojętny na los zwierząt. A zwłaszcza dzikich zwierząt, które cierpią w wyniku szalejących w Kalifornii pożarów.
Cole Sprouse wraz z resztą ekipy "Riverdale" spotyka się w Kanadzie, gdzie właśnie rozpoczynają się zdjęcia do nowych odcinków 4 i 5 sezonu hitowej produkcji sieci CW. Na jego Instagramie przynajmniej na razie nie znajdziemy jednak fotek z ojczyzny Justina Biebera i Shawna Mendesa. Jest za to post, w którym Cole odnosi się do sytuacji panującej w Kalifornii.
Jeśli mieszkasz w Santa Cruz County, Monterey County albo Santa Clara County, miej proszę na uwadze, że dzikie zwierzęta uciekają właśnie przed pożarami i mogą pojawić się w twojej okolicy. Prosimy, abyś zamykał na noc swoje domowe zwierzęta i pozwolił tym dzikim spokojnie przejść. Proszę wystaw na zewnątrz pojemnik z wodą - one są przerażone, wykończone i straciły swoje domy - chcą odpocząć i nabrać sił. Kochamy naszą dziką przyrodę - proszę podziel się tym
- czytamy w poście ze zdjęciem pożaru lasu i kilkoma fotkami dzikich zwierząt, jakie Cole Sprouse zamieścił na swoim Insta Story.