Cezary i Katarzyna Żak to jedna z nielicznych par show-biznesu, która jest ze sobą nieprzerwanie od wielu lat. Para wychowała dwie córki, ma udane kariery aktorskie i niemały stan konta. Zdecydowali się więc parę lat temu na zainwestowanie w posiadłość na Mazurach. Jednym z aspektów, na którym im zależało był ten, by dom był energooszczędny i przystosowany do ekologicznego życia, o czym Katarzyna Żak ochoczo opowiadała. Teraz pojawia się jednak pytanie, czy faktycznie jest tak ekologicznie?
Cezary Żak pali plastikowe śmieci
Miał być odpoczynek w domowym, mazurskim zaciszu, jest medialny szum. Żakowie majówkę spędzili w swoim wymarzonym domu wypoczynkowym i zabrali się za porządki. Naturalną koleją rzeczy przy porządkach jest też wynoszenie śmieci, jednak okazuje się, że w przypadku Cezarego Żaka jest z goła inaczej. Aktor postanowił je spalić, a wszystkiemu przyglądali się fotoreporterzy.
Wrzucał do ognia styropian, plastiki, folie i wiele innych odpadków, które powinien posegregowane oddać do utylizacji. Dym i smród były nie do wytrzymania. Żak palił śmieci przez około godzinę - podaje Super Express informacje od świadka zdarzenia.
Palenie śmieci w Polsce jest nielegalne. Mowa tu zarówno o paleniu gałęzi i liści na swoim podwórku, jak i o plastikowych śmieciach. Co grozi za taki występek? Mandat w wysokości do 500 zł, kara grzywny w wysokości do 5000 zł, a nawet areszt.