Chrissy Teigen i John Legend są w żałobie. Para zmaga się z wielką stratą. Odszedł od nich ukochany psiak Pippy, który zmarł w wieku 10 lat. Pippy był buldogiem francuskim i jak można się domyśleć członkiem rodziny Chrissy i Johna.
Miał zapewnioną najlepszą opiekę oraz kochających opiekunów. Niestety w posiadaniu zwierzaka najgorszy jest zawsze czas pożegnań. Nagła śmierć ukochanego pupila to coś, z czym obecnie zmaga się gwiazdorska para. Post żegnający buldoga pojawił się na profilu zarówno u Chrissy jak i Johna.
Polecany artykuł:
Nasza piękna mała Pippa właśnie umarła na moich ramionach. Miała 10 lat, pamiętam jak odebrałam ją w Gainesville i dokumentowałam naszą pierwszą podróż do domu. Była pyskatą panną – kochała swój perłowy naszyjnik. Nasz pies drogowy z Sade, pies wycieczkowy od lat. Tak bardzo ją kochaliśmy. Kochamy cię słodka dziewczynko. Wiem, że dajesz tam Puddy’emu piekło. Dziękujemy, że dałaś nam całe życie.
– pisała Chrissy dołączać fotkę z psem.
Również na instagramowym profilu Johna nie zabrakło podobnego wpisu.
Pippa, będziemy za tobą tęsknić. To zdjęcie pokazuje jej najlepsze życie, w trasie z tatą, z perełkami. Znaleźliśmy ją blisko Gainesville FL. Była mądra, elegancka. Dała nam mnóstwo radości przez 10 lat. Kochamy cię Pippa!
Oboje podzielili się pięknymi fotkami z ukochanym czworonogiem.