Chris Brown nikogo nie zgwałcił? Policja nie wierzy kobiecie i oddaje Chrisowi paszport!

Chris Brown wpadł w poważne tarapaty i przez chwilę wydawało się, że grozi mu nawet odsiadka we francuskim więzieniu. Wygląda jednak na to, że piosenkarz jest niewinny.

Przypomnijmy - Chris Brown został oskarżony o gwałt przez 24-letnią kobietę, która twierdziła, że piosenkarz wziął ją siłą we własnym apartamencie. Do gwałtu miało dojść w nocy z 15 na 16 stycznia 2019 roku.

Za piosenkarzem wstawiło się kilka znanych postaci. Chris Brown usłyszał słowa wsparcia m.in. od byłej dziewczyny, Rihanny, którą 10 lat temu pobił przed galą rozdania Grammy.

Chrisa Browna wsparł także bliski kumpel, Justin Bieber.

>> Justin Bieber wspiera Chrisa Browna po oskarżeniach o gwałt. "Jesteś kozak"

CHRIS BROWN JEST NIEWINNY? POLICJA NIE WIERZY KOBIECIE, KTÓRA GO OSKARŻA

Jak donosi amerykański serwis TMZ, Chris Brown prawdopodobnie zostanie całkowicie oczyszczony z zarzutów. Policja najwyraźniej nie wierzy kobiecie, która oskarża go o gwałt - jej zeznania wydały się podobno śledczym całkowicie nieprawdopodobne.

Zdaniem dziennikarzy TMZ Chris Brown został wypuszczony po złożeniu wyjaśnień, a policja nie chciała nawet zatrzymać jego paszportu. Świadczyć to może tylko o tym, że funkcjonariusze nie zamierzają go już więcej przesłuchiwać, a więc prawdopodobnie śledztwo zakończy się szybciej, niż sądzono.

Dlaczego policjanci nie uwierzyli rzekomej ofierze Chrisa Browna?

Według relacji TMZ, kobieta twierdziła, że Chris zgwałcił ją w garderobie swojego apartamentu. Następnie miało dojść do kolejnego gwałtu, w zupełnie innym pokoju. Tym razem miał się go dopuścić kolega Chrisa Browna. Ale to nie koniec - kobieta miała też zeznać, że doszło również to trzeciego incydentu, w kolejnym pomieszczeniu.

Podejrzenia policji miał wzbudzić fakt, że pomiędzy tymi trzema zdarzeniami kobieta ani razu nie próbowała szukać pomocy.

Mimo, że policja oddała Chrisowi Brownowi paszport, piosenkarz nie zamierza podobno na razie opuszczać stolicy Francji. Były chłopak Rihanny zdecydował się pozostać w Paryżu, a to oznacza, że musi mieć pewność, że nie zostanie ponownie zatrzymany.

Wygląda na to, że śledztwo skupi się teraz na kobiecie, która twierdziła, że została zgwałcona przez Chrisa Browna.

ZOBACZ TEŻ: