W październikowym wydaniu magazynu "Elle" Shannen Doherty wyznała, że z uwagi na swój obecny stan zdrowia przygotowuje się na moment, w którym będzie musiała pożegnać się z najbliższymi. Aktorka kultowego serialu "Beverly Hills, 90210" zaznaczyła jednak, że nie jest jeszcze gotowa na odejście.
Wywiad z Shannen Doherty mocno poruszył wielu jej fanów, ale to nie pierwszy raz, kiedy chorująca od lat na raka aktorka tak otwarcie mówi o swoim stanie zdrowia i nastroju związanym z kolejnymi etapami choroby.
Za kilka miesięcy minie 6 lat od dnia, w którym u Shannen Doherty zdiagnozowano raka piersi.
Historia choroby Shannen Doherty
Gwiazda kultowego serialu "Beverly Hills, 90210" dowiedziała się, że choruje na raka, w marcu 2015 roku. Wkrótce potem Shannen Doherty poinformowała o swojej chorobie fanów. Praktycznie od samego początku aktorka regularnie informuje o postępach w leczeniu, nie unikając relacjonowania nawet tych najcięższych etapów choroby.
Z wcześniejszych relacji Shannen Doherty wiemy, że początkowo nowotwór nie wydawał się w jej przypadku zbyt groźny. Jeszcze w 2016 roku istniała nadzieja, że aktorce uda się uniknąć amputacji piersi. Gwiazda zdradziła, że zastosowano u niej kurację antyestrogenową.
Niestety w późniejszym okresie u Shannen Doherty wykryto większą liczbę guzów, a potem przerzuty do węzłów chłonnych. Mimo amputacji jednej piersi rak nie odpuszczał. Shannen przeszła chemioterapię oraz radioterapię.
Leczenie na pewien czas przyniosło zamierzony efekt. Wiosną 2017 roku aktorka ogłosiła, że nowotwór jest w stanie remisji.
Czuję się bardzo zdrowym człowiekiem. Trudno jest dokończyć swoje sprawy, kiedy czujesz, że możesz żyć jeszcze kolejnych 10 czy 15 lat
- powiedziała aktorka.
Najgorsze wieści miały jednak nadejść dopiero później. W lutym 2020 roku Shannen Doherty ze łzami w oczach wyznała podczas rozmowy przed kamerą, że jej choroba znalazła się w w czwartym, czyli najgorszym studium zaawansowania.
Po kilku miesiącach niepewności latem 2020 roku aktorka zaczęła ponownie pokazywać się publicznie. W ostatnim czasie fani mogli kilka razy zobaczyć zdjęcia Shannen Doherty na ulicach - na przykład podczas codziennych zakupów.
W wywiadzie dla "Elle", jaki ukazał się jesienią 2020 roku, Shannen Doherty po raz pierwszy otwarcie zaczęła mówić o kresie życia. Gwiazda wyznała, że zaczyna myśleć o pisaniu listów pożegnalnych i o nagraniu specjalnych filmów dla najbliższych. Aktorka chciałaby, aby najważniejsze osoby w jej życiu mogły oglądać ją także po jej śmierci.
Shannen Doherty zastrzegła jednak, że nie czuje, aby przyszedł już "ten moment".