Jesy Nelson nabawiła się niezłego wstydu przy okazji wyjścia z Chrisem Hughesem na National Television Awards w Londynie. Po całonocnej zabawie para opuszczała imprezę nad ranem. Zamiast jednak spokojnie odjechać do domu, chłopak wokalistki... zaatakował jednego z paparazzich! Świat obiegły zdjęcia Chrisa Hughesa szarpiącego się z fotografem.
Sytuacja była na tyle napięta, że na miejsce wezwano policję. Co takiego tam się wydarzyło?
Chris Hughes pobił fotografa
Jak podają brytyjskie media, podczas wychodzenia budynku Chris Hughes nagle zaatakował stojącego obok paparazzi. Podczas gdy Hughesa powstrzymywał przed atakami jego menedżer, Jesy Nelson schowała się do taksówki i tam czekała na rozwój wydarzeń. Rzecznik policji potwierdził, że krótko przed 4 rano funkcjonariusze zostali wezwani w związku z bójką na Waterview Drive.
Sam Chris Hughes opisał później wydarzenie w sieci. Jak stwierdził, został sprowokowany przez paparazzo, który miał rzucać w jego kierunku obelgami.
- napisał Chris Hughes na swoim Insta Story.
Zobaczcie zdjęcia!
Po wyjściu z naszego hotelu pewien paparazzi postanowił wielokrotnie nazwać mnie imieniem, którego nie użyłbym nawet wobec najgorszego wroga i próbował zacząć bójkę. Jak wszyscy widzieli, zemściłem się na nim, czego całkowicie żałuję. Jestem człowiekiem. Nie różnię się niczym od innych. Chcę jednak uświadomić wszystkim, że to tylko w samoobronie. Mam nadzieję, że ludzie, na których mi zależy, w tym moi obserwujący, rodzina i przyjaciele, zrozumieją to i wybaczą mi.