George Michael umarł we własnym domu w święta Bożego Narodzenia 2016. Ciało muzyka znalazł w niedzielę 25 grudnia jego chłopak,Fadi Fawaz.
Partner George'a Michaela wyznał, że nigdy nie zapomni tego momentu, kiedy odkrył, że jego chłopak nie żyje.
Fadi Fawaz opowiedział, że George Michael odszedł w spokoju, we własnym łóżku w świąteczny poranek.
"Nigdy nie zapomnę chwili, kiedy znalazłem go w łóżku tego poranka... Zawsze będę za tobą tęsknić" - napisał Fadi Fawaz na Twitterze.
"W święta mieliśmy iść na wspólny lunch. Przyszedłem, żeby go obudzić, a on po prostu odszedł. Leżał tak spokojnie w łóżku. Wciąż nie wiemy, co tak naprawdę się stało" - mówi chłopak George'a Michaela."Teraz wszystko legło w gruzach. Chcę, żeby ludzie zapamiętali go takim, jaki był. To był wspaniały człowiek" - dodaje Fawaz.
Fadi Fawaz i George Michael spotykali się prawdopodobnie od wielu lat, jednak ich związek trzymany był z dala od prasy.
W sprawie śmierci George'a Michaela wypowiedział się także jego poprzedni partner,Kenny Goss. "On był najważniejszą częścią mojego życia i bardzo mocno go kochałem" - napisał.

i

i

i

i