To przerażające, jak nieprzewidywalną i podstępna chorobą jest depresja...
Chester Bennington popełnił samobójstwo 20 lipca 2017 roku, wieszając się na drzwiach we własnym domu. Czy ta tragedia była do przewidzenia i uniknięcia? To pytanie nasuwa się rodzinie i fanom lidera Linkin Park.
Odpowiedzią na nie może być filmik, jaki prawie dwa miesiące po śmierci męża opublikowała w sieci Talinda Bennington. Żona zmarłego muzyka wrzuciła na Instagram video, nakręcone zaledwie 36 godzin przed jego samobójstwem. W nagraniu widzimy, jak Chester Bennington wygłupia się z synem. Z filmiku tryska radość i szalona zabawa. Któż pomyślałby, że widoczny na nim człowiek zmaga się z tak ciężką depresją?!
"Tak wyglądała depresja zaledwie 36 godzin przed jego śmiercią. On kochał nas TAK bardzo, a my kochaliśmy jego" - napisała Talinda na Twitterze.
Zobaczcie nagranie!